Aniu, dopiero dzisiaj dotarłam do tego wątku i przeczytałam go w całości.
Zazdroszczę tego spotkania, szkoda, że wtedy jeszcze nie "istniałam" na ogrodowisku i mnie tam nie było

Podobała mi się Twoja kąpiel z kropidłem w oczku, moczenie stóp w oczku z szampanem w ręku a juz o tańcu z grujecznikiem nie wspomnę

Ale najważniejsze: zawsze podobały mi się takie pełne ogrody, ale jak zaczęłam oglądać ogrodowisko zaczęłam sie wahać... bo te poukładane, idealnie przycięte, z roślinami zasadzonymi "od linijki" tez mi sie podobały i zrodziło sie pytanie czego ja chcę?!
Teraz wiem; chcę taki ogród jak Ty

Jest pełny, przytulny, tajemniczy i różnorodny-masz tam chyba wszystkie rośliny jakie rosną w naszym klimacie