monteverde napisał(a)

całą Polskę trzeba przejechać aby do Ciebie Aniu trafić

Ale chyba warto. Sieć, siecią, net netem, wirtualnie grill nie smakuje. Zachęcam siebie w ten sposób również.

barbara_krajewska napisał(a)

Jeśli moje plany związane z wyjazdem w Bieszczady się powiodą, to być może zboczymy nieco z trasy, aby wpaść do Ciebie Aniu

Basiu przegapiłam posta.... biję się w piersi aż dudni.... zbaczaj z drogi....aczkolwiek w Bieszczady będzie Ci do mnie po drodze Chyba, że masz ochotę jechać przez wszystkie górki drogą południową, przez Krosno... ale polecam drogę przez Rzeszów .. i wcale nie z powodu lepszej drogi Serdecznie zapraszam Może być i z popasem w Rzeszowie, oczywiście Twoje towarzystwo też jest mile widziane

Pszczelarnia napisał(a)



całą Polskę trzeba przejechać aby do Ciebie Aniu trafić

Ale chyba warto. Sieć, siecią, net netem, wirtualnie grill nie smakuje. Zachęcam siebie w ten sposób również.

Ewa z Raju kusiła Adama, a Ewa z Pszczelarni mnie kusi...... nawet nie wiesz jaka ma ochote....

Aniu...już Cię zparaszałam tyle razy, że to sie robi nudne.... zawsze i o każdej porze jesteś mile widzina

Ja czekam tylko na konkretny termin. Sierpień mam cały wolny.

Bliżej sierpnia się skrzykniemy na konkretną datę Dopasujemy co i komu pasuje Demokratycznie....

A ja mam tak blisko, a chyba nie dam rady z tymi moimi dzieciakami. Ani zostawić, ani wziąć ze sobą. BUUUUUU

Trzeba wziąć ze sobą Ja tam zawsze moj przychówek wszędzie ze sobą ciągałam, bo nie miałam innego wyjścia.... tyle ciotek i wujków..będzie miał kto zabawić.... damy radę

Jeszcze trochę czasu jest, więc może młodsze będzie już bardziej skore do wypraw niż teraz

Po przeanalizowaniu wszystkich za i przeciw..... odnośnie terminu spotkania.... postanowiliśmy z M, że wyznaczamy datę na 4 sierpnia.... wszystkich chętnych zapraszamy....oczywiście nie ujmując nikomu najserdeczniej zapraszamy rodziców chrzestnych czyli Danusię i Zbyszka.....
Uprzedam, że ogród w budowie, mam poważne obiekcje czy zdążymy na tej pozostałej części zrobić trawnik..(ale teraz będzie motywacja do działania) o innych drobiazgach nie wspominam..ale sierpień (cytuję Mirę) to czas kwitnących kiełbasek...... więc ....niedoskonałosci ogrodowe nadrobimy dobrym humorem... Liczę na liczne przybycie .... komu potrzeba zorganizować jakiś nocleg niech się zgłasza na PW......
PS. Reszty trawnika jest na tyle dużo, że brak tego kawałka jest nieodczuwalny.. jedynie jest niefotegeniczny...

Ania to zgłaszam oficjalnie chęć udziału w spotkaniu u Ciebie ...i cieszę się na nie
piwonie cudne