Zagęszcza się Danusi kalendarz.
Zbyszku, brawo.
A Dolny Śląsk już nie odpuści, masz rację

Zbysiu...jesteś wielki..... nauczę się go na pamieć

A z terminami spokojnie, nie wszystko na raz.... Danusia się nie rozdwoi, ja to rozumiem.... Poczekam w kolejce. Dolny Śląsk był pierwszy I szkoda, że nie mam czasu na dalsze podróże, bo bardzo chętnie na taki maraton bym się wybrała... Ale może za rok

Chodze i się jeszcze śmieję.....Za ten wiersz...zaproszę Cię na ojca chrzestnego O ile nie odmówisz

asc napisał(a)

Chodze i się jeszcze śmieję.....Za ten wiersz...zaproszę Cię na ojca chrzestnego O ile nie odmówisz

Aniu - kumowania się nie odmawia.

jak fajnie zapowiadają się te chrzciny ;p i kumy (?)czy kumowie (?) jak powinno się wymieniać? EKSTRA!!!

Ja też bym chętnie przyjechała ale to trochę za daleko.

Bogdziu z czarodziejskiej krainy różaneczników.... spróbuję namówić moją najlepszą koleżankę, by na zlot przyjechała i Ciebie zabrała po drodze

Zbysiu.....w takim razie mam już Kumów (też nie wiem jak się to odmienia....z polskiego to ja jestem niezbyt kumata).

PS. Prezentów nie przyjmujemy...... amerykańskim obyczajem, datki na prezent prosimy przekazać na schronisko dla bezdomnych zwierząt, albo dom dziecka....

A jaką masz tu koleżanke z którą mogła bym jechac?

Spod Włocławka. A do mnie przez Łódź...

Bardzo kusząca propozycja. Nie mówię nie jeśli będzie taka możliwośc- przyjadę.