Z koleusów przyniesionych jesienią do domu mam tylko te najzwyklejsze.Wszystkie kolorowe i o postrzępionych listkach padły.
Do wysiewu ich podchodziłam 3 razy i nic mi nie wyszło z tego.Może ktoś powie mi krok po kroku jak to się robi? Bedę w sobote w brico to może kupiłabym nasiona i jeszcze raz spróbowała przygody z nimi?

Nie wzeszły mi w ogóle niecierpki,są w ziemi juz od miesiąca więc na pewno juz z nich nic nie bedzie.Wysiałam teraz niecierpka balsamina ze swoich nasionek zobaczę czy były dobre.

Chyba przesadzę jeszcze dzisiaj rycynusy,bo zaczynaja miec za ciasno.W przyszłym roku jak dożyję to od razy po jednym ziarnku włoże oddzielnie do małych doniczek.

Koleuski wysiewała w ubiegłym roku Ania Monteverde.Mam od niej kilka krzaczków,ale też zauważyłam,że te o strzępiastych listkach słabiej się mnożą,mają mniej odrostów,najplenniejsze są zielone i kolorowe.....a pierwiosnki wschodzą długo i nie wiem,czy nie lepiej jest je przemrozić,ja dzielę kępki -tak jest wygodniej.

Po całodziennej wędrówce po Twoim ogrodzie mam jeszcze kolory kwiatów przed oczami.Pięknie,kolorowo i ciekawie,mnóstwo nowinek.
W styczniu byłam bardzo zajęta i teraz nadrabiam zaległości - 1 nowy ogród dziennie.
Jeżeli pozwolisz,to wybiorę zdjęcie,które podobało mnie się najbardziej.P ozdrawiam.

Bogumiłko,nasiona pierwiosnków posiane w skrzyni były 2 tygodnie w te mrozy na tarasie ,teraz około 3 tygodni są juz w domu.
Zdjęcie,które wybrałas to hortensja grandiflora rosła w towarzystwie liatrii,a kupiłam ją w kwietniu u Szmita oczywiście.

Małgoś, a co to takie piękne, te długie, ciemne liście?

Irenko,nie wiem o które zdjęcie ci chodzi?