Myslę Małgosiu, że ciuchy wyszłyby nas taniej, niż te wszystkie chciejstwa i szaleństwa..... ciągle się pocieszam, że w pewnym momencie ochłonę

asc napisał(a)

Myslę Małgosiu, że ciuchy wyszłyby nas taniej, niż te wszystkie chciejstwa i szaleństwa..... ciągle się pocieszam, że w pewnym momencie ochłonę

Agnieszko,podobno ta roślinka jest zimozielona,jak sie ociepli i bedziesz na działce zrobisz jej fotkę?Wandzia ma ja kilka lat i też jej nie kwitło,jestem ciekawa dlaczego,jeszcze nic,a już się zniechęciłam.Nie pamiętam co to za roslina,kupiłam ją na rynku u nas,była piękna całe lato,zabrałam ją do garazu,ale nie przetrwała.

Aniu,być może ciuchy wyszłyby nas taniej,ale chyba nie przyniosłyby takiej satysfakcji jak rośliny.Ciuch co miesiąc jest coraz bardziej znoszony,nudzi nam sie z czasem,a z roślinam wręcz odwrotnie,im starsze tym piękniejsze i dłużej cieszą nasze oczy.

Witaj Bogumiłko.

Witaj Małgosiu,
dopisuję się do klubu mogących siedzieć w ogrodniczym godzinami, a sklepy z obuwiem i ubraniami nawiedzających pod przymusem, jak jest jakas impreza i musze cos nowego kupic...


Taka roslinke jak ponizej przywiozlam sobie z Tunezji, rosnie na dworze cale lato a na zime biore szczepki, ukorzeniam i przetrzymuje w doniczce. Niestety nie wiem jak sie nazywa...
pozdrawiam!

Tak wyglądała ta roślinka w lipcu,poprzednie zdjęcie jest z września.Można spokojnie pobrać sadzonkę i wsadzić do doniczki,pieknie się przyjmuje.

Na drugim zdjęciu jest psianka.Już przyniosłam ją do domu,może trochę ją podkuruję,bo zmarniała mi w lipcu przez ulewy i potem do końca była już nieciekawa.

Witaj Karolinko.Czy te roślinkę przetrzymujesz w domu na parapecie?Ja jedną doniczkę trzymałam w kotłowni na oknie,drugą w garażu,żadna nie przetrzymała.

Ta roślinka,o która pytała Agnieszka i o której pisała Karolina to aptenia wariegata.

malgocha1960 napisał(a)

Agnieszko,podobno ta roślinka jest zimozielona,jak sie ociepli i bedziesz na działce zrobisz jej fotkę?Wandzia ma ja kilka lat i też jej nie kwitło,jestem ciekawa dlaczego,jeszcze nic,a już się zniechęciłam.Nie pamiętam co to za roslina,kupiłam ją na rynku u nas,była piękna całe lato,zabrałam ją do garazu,ale nie przetrwała.

.

Małgosiu.... jeżeli przetrwała zimę, to jak najbardziej zrobię

Małgosiu, przyszła wiosna?