Twój tamaryszek jeszcze bardziej mnie zainteresował, jeżeli te sierpniowe wolisz, to znaczy, że ciekawsze kwitnienie. Ja kupowałam tamaryszek francuski, a jaki się okaże, zobaczę. Podobnież francuski lubi powtarzać kwitnienie.(m.in. OgrodKroton.pl to potwierdza). Jest to dekoracyjny krzew, drzewko, ja też chcę prowadzić na drzewko.

Weroniko , jestem młodym ogrodnikiem,zaczęłam ogród tworzyć wiosną 2009,a właściwie porządkować plac po budowie,więc nie mam jeszcze doswiadczenia.Mogę tylko powiedzieć o czymś co mam,co moge porównać na żywo z jakąś znajomą.Koleżanka ma kwitnący wiosna,więc na podstawie obserwacji obydwu i ja i ona uważamy,że ten póżnoletni jest ładniejszy.

Tak wygląda moja garderoba....

rycynuski widzę

Irenko,maja juz po kilka listków i chyba wezmę się za przesadzenie ich w pojedyńcze doniczki.Pierwszy raz je mam i nie bardzo się orientuję kiedy trzeba to zrobic?

Piękne,własnoręcznie wyhodowane sadzonki będą atrakcyjną ozdobą ogrodu...to lubię.

Żeniszek wystawił pojedyńcze główki z moich zebranych nasion.Jakoś nierówno wychodzi.

malgocha1960 napisał(a)

Irenko,maja juz po kilka listków i chyba wezmę się za przesadzenie ich w pojedyńcze doniczki.Pierwszy raz je mam i nie bardzo się orientuję kiedy trzeba to zrobic?

ja też pierwszy raz tak robię i też maja po kilka listków; zawsze wsadzałam fasolkę od razu do ziemi i wyrastały; też chyba muszę je rozdzielić, bo w jednej małej doniczce są po 4szt.

Bogumiłko,trzeci sezon obieuje sobie,że przecież nie mam ręki ani cierpliwości do wysiewu i nic nie uczy mnie rozumu.Jak teraz kolejny raz nie wyjdzie nic mi z tych nasion to bedzie naprawdę już ostatni raz.

Pierwiosnki moje też słabo biorą się za życie.

Na pewno wyjdą dorodne rośliny...a jak po drodze coś się zgubi to też nie problem,Lubię się w to bawić,czasami też coś nie wyjdzie,ale trudno,to wina nasion.Miałam swoje i ładnie wychodzą.Najbardziej mi żal słoneczniczka szorstkiego - chyba nasiona były słabe.