Sylwia, Pszczólka, Irenka nawet nie wiecie jak bardzo wspieracie mnie emocjonalnie

Dzięki Wam nie mam chwil zwątpienia, które mnie tak często dopadały w trakcie budowy domu. Ogorodwisko jest dla mnie jak akumulator do moich baterii życiowych

Niech MOC BĘDZIE z NAMI !

A tak mi się chciało płakać jak zobaczyłam moje drzewka laurowe powywracane przez wiatr w nocy. Ale juz są ponownie wsadzone do doniczek i schowane w zaciszu. Całe szczeście, ze ani drzewka ani donice nie ucierpiały.
I zapomniałam dodać, ze Pan Złota Rączka nie moze robić ściany wodnej dlatego zajął się tynkowaniem murku ze skrzynkami energetycznymi. I dobrze, bo przd murkiem miskanty trzeba posadzić po swiętach