Lęku wysokosci nie mam, ale tych współczynników K to sie musialam uczyć ) Bo się z motyką na słońce porwaliśmy i budowalismy sami. Z tego oto powodu musieliśmy odpowiadać na dziwne pytania budowlańcom, na tamaty o ktorych nie mieliśy bladego pojecia. Byłam stałą bywalczynią forum muratora, prawie na nim nocowałam.A ponieważ sami zamawialiśmy wszystkie materiały siwa ju z jestem i przynajmniej na blond farbie mogę przyoszczędzić. Na kolejna roslinke przynajmniej będzie
O matko jaka ja już jestem szczęśliwa, że to wszystko za mną.
Z ogrodem tak samo, taka Zosia samosia jestem, wszystko muszę sama. Tylko z projektem ogrodu nie ryzykowałam, bo po okresie błedów i wypaczeń w poprzednim ogródku stwierdziłam "basta". Ktoś musi uporządkować moje marzenia o ogrodzie i przelać je na papier.
A tu już powolutku powstaje ogród. Wyywalczyłam z architektem stworzenie drugiego tarasu przy kuchni. Nie wyobrażam sobie ogrodu bez tego widoku na 12 hektarów cudzego pola w zachodnim słońcu
Na razie wszystko jest malutkie, bukszpany nie są jeszcze kulkami, ale wiosną mam nadzieję ruszą ostro do przodu. I hirtensji sztuk 5 niebieskich widać w oddali
Przy płocie panoszy się nidopowiednio ciety zywopłot grabowy. Oj poczekaj bracie, jeszcze w lutym cię skrócę, bo za rzadki rośniesz.
Z perspektywy czasu satysfakcję mamy, ale więcej takiego heroicznego trudu byśmy nie podjęli.
Teraz mam tak z ogrodem, niby satysfakcja wielka, że wlakę z chwatami zaczynam wygrywać ale ile mnie to wysiłku fizycznego i bólu kręgosłupa kosztuje
A gdyby tak człowiek w Lotto wygrał poprosił by Gardenarium o piękny projekcik i w dwa tygodnie takie cudeńko by powstało. A tak to latami te kule będę cięła, aby w ogole przypominało bukszpana i nocami będę wzdychać do ogrodu Danusi......
Marzena, no nie narzekaj większość z nas samodzielnie ( tak myślę) wykonuje mnóstwo prac i w domu i w ogrodzie a Ty masz przeciez skonsultowany projekt ogrodu a wykonujesz sama ?
ale już równolegle z budową domu myslałaś o ogrodzie , świetnie !
Wykonuję w całości sama - własnymi "ręcami". Chyba nachodzi mnie refleksja, że taki projekt ogrodu dodatkowo zasadzony przez firmę nie byłby mój A tak każda roślina kupiona i posadzona przeze mnie daje mi olbrzymią satysfakcję.
Marzena, wiesz, myślę, że tak, masz racje oczywiscie !
mnie tez mnóstwo przyjemności daje praca w ogrodzie a także własne 'projekty' z pewnością robię trochę błędów, ale to własne trochę intuicyjne wykonywanie rabat/nasadzeń daje też mnóstwo satysfakcji
Czytam ogrodowisko, które jest na szczeście pełne pasjonatów ogrodnicwa.
Ogród jest cierpliwy i pozwala nam popełniać błedy i eksperymentować, uczyć się go latami i obserwować jak odwzajemnia naszą miłość.
Dlatego jak pisałam jeden z postów kupiłam działkę dla większego ogrodu, no i ogrodu zimowego