W końcu podjazd jest gotowy i bukszpany ze starego domu przeprowadzają się, rok wcześniej niż gospodarze. Na razie zajęły miejsce, w którym bedą rosły bambusy, gdyż w miejscu dedykowanym dla nich jest jedna wielka dziura...
Przedłuża się wykończenie wnętrza domu, które wykańcza nas..... Jednak ciepliwie czekamy na moment kiedy wprowadzimy się do naszego domu. Na tym etapie priorytetem jest architektura wnętrza

, ogród musi cierpliwie poczekać na swój czas.
Powstają tarasy zewnętrzne, wyrównujemy w końcu teren, wykonujemy obrzeża z kostki granitowej.
W "międzyczasie" koparka wjeżdża w stożek bukszpanowy hodowany przeze mnie od 3 lat

a bukszpany żadko podlewane latem i w fatalnym podłożu tracą swój urok.
W końcu w listopadzie 2010 r przesadzam obwódki bukszpanowe ze starego ogrodu. Po dwóch tygodniach nadchodzą jednak srogie mrozy i kończy się sezon na zakładanie ogrodu i brak finansów.... Nadchodzi śnieżna i sroga zima 2010/2011. Jednak Boże Narodzenie spędzamy juz w nowym domu.