Danusiu piękne porządki, wspaniali pomocnicy, aż miło popatrzeć jaka fajna praca rodzinna mam smutna wiadomość, moje kordyliny padły całą zimę ładnie wyglądały, aż nagle na listkach pokazały się czarne plamy, listki zaczęły schnąć i odpadać, a potem pióropusze się złamały, nie wiem co się stało, może miały za ciemno stały w kancelarii

Danusiu pozdrawiam również
O moje kordyliny też się martwię

Danusiu, jak będzie chwilka, nigdzie nie znalazłam info, w jakim miesiącu przycinać głogownik, jedne będą w formie żywopłotu, dotarły wcześniej i te na pniu?
i ile razy?
pozdrawiam, u nas prawie lato, dziewczyny i chłopcy szaleją, gremialne rozbieranie

Irenko głogowniki będą teraz kwitły Więc cięcie później zdecydowanie, we Włoszech tną je po kwitnieniu, tak widziałam


Witaj Danusiu

Też czekam na Twoje zdjęcia. Jak zobaczyłam te ze sprzątania ogrodu po zimie to powiedziałam do M, no teraz to już na pewno wiosna do nas zawitała, u Danusi posprzątane, koniec zimy

Pozdrówka z gorącego Opola! U nas teraz + 23 w cieniu oczywiście

Ewcia, dzięki
czyli u was jak i u nas

Danusiu kofam i ściskam hi hi hi

Danusiu wiem, że teraz pewnie nie wiesz jak się nazywasz ale czytałam o fotkach z prac i sobię myśle gdzie one? buziaki

Witam
Jestem zupełnie nowa na ogrodowisku. Ogród mam od niedawna więc szukam inspiracji i jestem pod wrażeniem zdjęć Danusi (a raczej ogrodu
Od razu zapytam jeśli można. Danusiu jak nazywają się te ogromne kwiaty w donicach. Podejrzewam hortensje, ale czy to jest jakaś specjalna odmiana do donicy bowiem wszędzie gdzie oglądam to hortensje są wielkimi krzakami , a ja też chciałabym umieścić je w donicy.
Z góry dziękuję za pomoc i lecę czytać wcześniejszy wątek

monteverde napisał(a)

Danusiu piękne porządki, wspaniali pomocnicy, aż miło popatrzeć jaka fajna praca rodzinna mam smutna wiadomość, moje kordyliny padły całą zimę ładnie wyglądały, aż nagle na listkach pokazały się czarne plamy, listki zaczęły schnąć i odpadać, a potem pióropusze się złamały, nie wiem co się stało, może miały za ciemno stały w kancelarii

A czy czasem je mróz jesienią za bardzo nie przyłapał? Może za mokro miały. Jak nic choróbsko grzybowe się wdało. Ja swoje dwie czerwone też to samo i wyrzuciłam, moje podmarzły jesienią.

Danusiu, zaglądam i pozdrawiam. Pewnie jesteś teraz mocno zapracowana, no i jeszcze ten sprzęt. Słoneczka i ciepełka, i chwiluni relaksu życzę.