Kot został sam a było ich 3: mama i dwóch braci bliźniaków, więc pozwalam mu na takie kontakty, bo do tej pory koty mi nie chodziły po biurku, ale dla Prezesika zrobiłam dziś wyjątek.

Zajechałam do Tomaszewskiego i poczyniłam zakupy kwiatkowe Zaraz porobię fotki i poodpowiadam na pytania

Jak fajnie Ci towarzystwa dotrzymał

Ale ja myślę, że po prostu chciał odegrać scenę "na co paczysz?" Albo pączka chciał

Chciał mi wskoczyć na kolana, ale posadziłam go na biurko i wąchał mi twarz i paczył co ja paczę. Nawet łapkami wlazł w przyciski

A na pączka to się nie załapałam, bo zabrakło Lecę "fotkować" kwiatuszki

Prezes jest OK!
A ja tak tłustoczwartkowo-karnawałowo dodam, po stokrotkach a przed trawami:

Najpierw odpowiadam na pytania, deser zostawiam na potem

Justi - lepiej niech hortensje stoją w chłodniejszym teraz

Wanda - z berberysami poczekaj do lepszych temperatur, w marcu zdążysz

Irenko - za kotki dziękuję, akurat wywołałaś temat kotków Smutno mi https://www.ogrodowisko.pl/watek/281-cztery-lapki-nasze-zwierzeta-domowe?page=33

Anika - dobrze podpowiedziane odmiany

A teraz wspomniany deser zamiast pączków

6 pierwiosnków





Jedna różyczka, cztery narcyzki, 3 kalanchoe malutkie