O to mi pasuje, da się przełknąć te 210 za 2 godziny Popróbuję, ale chyba wiosną jak będzie ładniej.

i jeszcze bangee

Danusiu, ktoś wprowadził wątek o pięknie przebarwiających się liściastych. Nie mogę go znaleźć więc zdjęcia (wiosna, lato, jesień ) polecanej wiśni piłkowanej zamieściłam u siebie. Zapraszam i pozdrawiam

zdjęcia z podnośnika...juz nie mogę się doczekać

pozdrawiam Danusiu

Tylko tak mogę jeszcze inaczej sfotografować, ale będą się ze mnie śmieli Jeszcze lot balonem i helikopterem mi został

Danusiu, dzisiaj otrzymałam w prezencie 2 małe (ok. 40cm) sosenki. Takie zwykłe, jakie rosną w lesie. Prawda jest taka, że nie mam ich gdzie posadzić Wymyśliłam jedynie donicę lub ziemię w ostateczności blisko domu w miejscu gdzie dach schodzi na tyle nisko, że często odczuwamy to na własnych głowach. Planowaliśmy posadzić jakąś "zaporę" ale nie miała być to sosna. Nie chcę robić z nich bonsai (nie podoba mi się krępowanie gałęzi). Czy mogę zrobić sosny na nodze ? A może przycinać w sporą kulę ? Proszę zaproponuj mi coś, ponieważ mam problem, którego nie mogę po prostu oddać ze względu na darczyńcę. Mam już dużą sosnę i niestety problem z nadmiarem igieł pod nią Pozdrawiam

Zwykłe sosenki można ograniczać jedynie, czyli w momencie wypuszczania "ołówków" skracasz je sporo, Wtedy powstaną nowe przyrosty i sosną stanie się gęściejsza. Kula to raczej z sosen odmianowych, kompaktowych a nie ze zwykłej.

Ja osobiście nie sadzę sosen w swoich ogrodach, wolę świerki serbskie.

Dziękuję za odpowiedź. Muszę chyba coś wymyślić aby się ich pozbyć Ograniczanie stosowałam do jedynej dużej sosny ale i tak rosła jak szalona i w końcu dałam spokój. Wytłumaczyłam głównie soie, że jedna duża sosna może rosnąć ale igieł mam dość Pozdrawiam

Dobra decyzja, posadź w lesie lub gdzieś na ulicy.

Gardenarium napisał(a)

Tylko tak mogę jeszcze inaczej sfotografować, ale będą się ze mnie śmieli Jeszcze lot balonem i helikopterem mi został

wybacz, ale już sobie wyobraziłam Ciebie Danusiu jak wychylasz się z helikoptera w nausznikach na uszach, wiatr we włosach , z aparatem na szyi i pstrykasz zdjęcia taka głupawka mi się włączyła