chwilkę mnie nie było, a tu już nawet zmiany do zmian ale chyba to co Juzia radzi najlepiej mi się widzi, lepsze takie rozwiązanie niż z tymi donicami! takie wkomponowane będzie w ogród, a nie odcięte od wszystkiego i nawet nie musi być w prostokącie tam od frontu, bo z boku przy podjeździe też mam ze skosa!
pozdrawiam i miłego planowania

Juzia_G napisał(a)

Donice

Chyba już się zdecydowałam. Będą jednak donice!

gusiarz napisał(a)

Aguś...widzę dylematy wiśniowe .... Masz bardzo podobny układ podjazdu jak u mnie ... też mam schodki i rabatę za nimi w cieniu . Nasz podjazd jest prostokątny i na jego boku mam szpaler z dereniami.

A to chyba jakoś rzadko fotografujesz to miejsce bo nie kojarzę. Jaki masz derenie?

giza napisał(a)

Ja czekam z zapartym tchem na ciąg wydarzeń akcji "kostka" . Nie ukrywam, że mam w tym osobisty cel

Hmmm... ciekawa jestem jaki

kitek81 napisał(a)

chwilkę mnie nie było, a tu już nawet zmiany do zmian ale chyba to co Juzia radzi najlepiej mi się widzi, lepsze takie rozwiązanie niż z tymi donicami! takie wkomponowane będzie w ogród, a nie odcięte od wszystkiego i nawet nie musi być w prostokącie tam od frontu, bo z boku przy podjeździe też mam ze skosa!
pozdrawiam i miłego planowania

Może byłoby i niezłe to ze skosa ale M. zdecydowanie zaprotestował...
I jeszcze jakby było ze skosa to bym miała problem gdzie wiśnie wkomponować...

Zmartwiłam się strasznie podczas pracy w sobotę w ogródku
Miałam do wykopania jednego rozchodnika okazałego bo jakoś marnie rósł. Myślałam że to wina psów że rośnie na ich trasie przelotowej i go trochę zmaltretowały. Zanim się zabrałam za wykopywanie to pociągnęłam za fragment a on wyszedł bez problemu. I niestety. Cały korzeń zeżarty przez opuchlaki
Wstrętne olbrzymie krewety!!!!

A na domiar tego jeszcze plaga mszyc, miseczniki na cisach i jeszcze jakieś dziwne coś na świerku!!!
I jeszcze czarna plamistość na różach, które już i tak ucierpiały podczas przymrozków...

W zeszłym roku z mszycami się rozprawiłam opryskiem z mleka a teraz jakoś nie daje rady

Niestety robale nas niedługo zjedzą

Z ostatnich gorących dni

Piękne widoki. Cudnie wyglądają te kępy irysów- kolor magnetyzujący.
Pozdrawiam.