Gosia

Tylko że ona wiosną będzie niezły łysolek
Bocku, dlatego też miałam taki roblem i ja z cebulowymi. Nie chciałam "napstrzyć" ale jeden rodzaj też mi się jakiś taki monotonny wydaje. Z taka byłą mi się kojarzy. Chociaż w sumie poprzeplatany by był iglakami. No i jeszcze z drugiej strony mieszanie tulipanów nie koniecznie mi się udaje. Zawsze na wiosnę dochodzę do wniosku że jeden rodzaje jest najlepszy. Ale połączenie fioletu z bielą zawsze mi się podobało

Zaryzykuje ponownie.
Eliza, ja zazwyczaj też sadzę tak raczej bez większego zamysłu tylko tu mi nic nie przychodziło do głowy.
Ja jak już wykopuje to nigdy nie wracają na swoje miesce tylku już tak wsadzam gdzieś w kąt i później wycinam do wazonu