jestem jednak wariatką

moja mama wróciła wczoaraj o 2 w nocy z wakacji i po 20 minutach rozmowy, wyciagnęłam ją pokazać jej przemiany w ogrodzie. W samej piżamie chodziłam z mamą i latarką i jej świeciłam po roślinach, a ona nie mogła wyjść z podziwu jak wszystko urosło przez 2 tygodnie. Po godzinie wróciłyśmy do domu, a tu w kuchni, jak duch stoi mój M i pyta " gdzie byłaś w samej piżamie o 3 w nocy????" Nie czekał na odpowiedź - zaczął się śmiać i poszedł spać