a tutaj moja kolejna różyczka "z patyczka" nie wiem jak się nazywa, ale pachnie obłędnie, tak jak róża pomarszczona. Krzak z którego pobierałam gałązkę teraz odpoczywa, ale ta mała za to nie pęd z kwiatem ma całe 10cm
zakwitł mi wczoraj liliowiec kupiony w tamtym roku
Joan Senior
i też ten kupiony tej wiosny, a więc jego debiut
Catherine Woodbury
co prawda jest w rzeczywistości znacznie jaśniejszy niż na opakowaniu, ale i tak mi się podoba bo jest delikatny
Witaj Milenko !!!!
jak pieknie kwiatowo i ...owocowo !!!!!
lilie, roze...i jeszcze smkolyki...pychotka !!!!
pozdrawiam cieplutko i dziekuje za wszystko...zwlaszcza za cieplutkie slowa..!