Tez za chemia nie jestem ale mlecza nie da sie chyba ineczej pozbyc.Wyrywalam i zawsze jakis kawalek zostal,bo odrastal w tym samym miejscu juz po kilku dniach.
Dlatego trzeba sie pozbyc calego korzenia... dlatego wykopuje cala kepke, dziele ja i mlecz wyrzucal - caly w miare mozliwosci Balabym sie czyms psiknac - jeszcze bylina by padla a mlecz zostal
pozdrowka!
Wczoraj kupowalam rozne nawozy i byl taki do trawnikow, z selektywnym herbicydem - nawozisz trawnik i rownoczesnie zabijasz chwasty Nie pamietam jak sie nazywal, ale pewnie znajdziesz u siebie jak zapytasz!
pozdrowka
Powoli nadchodzi wiosna.Pierwsze tulipany kwitna,czekam na pelne i papuzie.Widze,ze nawet mam fioletowe.Wczoraj opryskalam trawnik,mlecz dzis juz poskrecal liscie.Specjalnie nie kosilam,by mial duzo lisci,wiec teraz widac,ile tego tak naprawde jest.
Widac tawulki i nowa rabatke dla hortensji.Sa narazie blisko siebie,maja rosnac tylko do 80 cm wszerz,zobaczymy,najwyzej rozsadze.Przy garazu posadzilam dwa kolory clematisa.Zurawki tez powoli budza sie do zycia.