Mam czas tylko na pismo obrazkowe - pięknie rzeźbisz te rabatki, tym że roślinki małe ja już się nie przejmuję Małe lepiej się przyjmują niż te wielkie
Przychodzę od Madżenki.
Kasiu u mnie też mróz liznął niektóre roślinki. Rano kwiaty rh były lekko oklapnięte, liście buka i miłorzębu też.
Miejmy nadzieję że Twój klonik się pozbiera.
Aguś ten nocny przymrozek strasznie mnie wnerwił - zmroziło mi begonie, hosty, marikeny i dwa klony palmowe. najbardziej mi żal marikenów i klonów. Doczytałam, że listki klonów powinny się zregenerować, chociaż w przypadku jednego z nich czarno to widzę, a jak nie to mam końcem maja go poobcinać. Natomiast z marikenami nie wiem co będzie - pamiętam że jak we wrześniu przyszedł przymrozek to wszystkie spadły
Ewa cudowna historia z Waszą suczką Zolą
Mój nick dosyc dawno przypadł mi do gustu i już w sumie nie pamiętam skąd się wziął
Kasila ja również przepraszam za swoją prywatę.
Pozdrawiam dziewczyny, idę poszwędac się po pięknych ogrodach...
Kasiu u mnie poszły trzy młode miłorzęby, trzy perukowce, platan. Wszystkie drzewka które dopiero wypuściły listki. Klony przeżyły. Trzeba czekać co dalej będzie się działo.
Szkoda tych roślinek, begonii tyle nasadziłaś... .