Beatko, spotkanie było super- dziękuję
Spisałaś się na medal jako przewodnik

Potwierdzam w zupełności nawet pilnowała żebym światła włączyła.

Jestem pełna podziwu dla Twojej konsekwencji doboru roślin i znajomością gatunków i nazewnictwa.
Jeszcze raz dzięki

witaj Beatko

kiedy robimy powtórkę z rozrywki ???

Ania sugeruje co dwa tygodnie spotkania ...czytałaś???

fajnie było wczoraj

do końca nie wiedziałam czy się z Wami spotkam,
bardzo się cieszę z tego spotkania

pozdrawiam cieplutko

Dziewczyny, dziękuje za spotkanie - strasznie się strsowałam tym przewodnikiem....

fajnie, że zaglądacie, podnosicie na duchu - ja dziś tylko poczytam cichutko bo deprecha mnie dopadła......bynajmniej nie z powodu ogrodu.... życie, -życie......

Do spotkan jak najbardziej jestem chętna - jak coś, to dajcie znać.

Ja na razie muszę darń zedrzeć aby cokolwiek zacząć działać

butterfly napisał(a)

Hogata, łobuzie, zdjęcia miałaś wyretuszować !!!! !

Tak sie zastanawiałam o co chodzi...?, dzisiaj dopiero zobaczyłam wiadomość
Ale tak mi się wydaje, że retusz nie był potrzebny
Dzięki za twoje fotki.

W moim ogrodzie jeszcze za dużo nie widać, to na pocieszenie parę fotek z łańcuckiego ogrodu przy-zamkowego

Morze zawilców



Staw

Coś ogrodowiskowego



A wejścia strzegą 2 ogromne stożki z cisa

Ale na laurach całkiem nie spoczęłam

Wczoraj odbyły się chrzciny szpadelka do kancików



I dzis już tak to wygląda



Nie było łatwo bo połamałam łopatkę do sadzenia cebulek - ta najlepiej mi sie zdzierało tę trawę

Lawenda w nowej fryzurce - na kulkę



Podsypałam ją Dolomitem

Ostróżki z różach juz całkiem spore



I nawet jakieś zapomniane tulipanki, których nie powinno być tam gdzie kwitną

Haconechloa sie budzi - i teraz wiem że te zeszłoroczne suche źdźbła trzeba ściąć



W domu stipa juz duuuża niektóra juz ma po 3-4 źdźbła !



Werbeny jeszcze sporo do pikowania



Wczoraj jak kancikowałam to parę takich zielonych znalazłam.... mam się niepokoić ?