Dokładnie.....I już zaczynam się bać, że pojadę na narty i potem się nie wyrobię..... Bo poniedziałek i cały przyszły tydzień to jedna wielka masakra Myślałem, że pobędę do wieczora w niedzielę w Białce, ale będę musiał uciekać do domu wcześniej....Zmykam - bo jutro mam sprawdzian z prawa....
Witam w Nowym Roku. Sezon zaczął się u Ciebie bardzo wcześnie. Podobnie jak u mnie. Mój ogromny Leonberger - Maiden podkopał mi ogromny krzew różanecznika. Kiedy zobaczyłam korzenie na wierzchu myślałam, że zemdleję. Ten pies doprowadzi mnie kiedyś do rozpaczy. Kopie i ryje tam gdzie nie powinien. Iron ma w nosie ogrodnictwo za to Maiden rozpiera energia. Musiałam chwycić za szpadelek i popracować nad zasypaniem dziury. A jak już zaczęłam, to poszło! Pozdrawiam!