Sebuś ogród przepięknie dojrzał, trawy boskie. I nic nie pisz o tym cięciu.... Bo mimo niedzieli kolejne buszpany będę cięła... W przeciwnym razie nie zdążę do Bożego. Narodzenia... Jutro M będzie skakał na drabinie przy cięciu drzewek grabowych....
Nowa rabata skończona - oczywiście niezgodnie z planem, ale trudno...Trafiły tu żurawki - posadziłem j na pożarcie opuchlakom, bo odkryłem je wczoraj w rozchodnikach które przeniosłem metr dalej...Będzie znów walka... Niech kanny i kosmosy urosną, bo może zasłonią częściowo siatkę... Brakuje mi tu żywopłotu, ale nie chce rosnąć...Muszę coś wymyślić
Wszystko co robicie na chwałę Bożą czyńcie - co nie? Twój ogród jest jakby wyjęty z raju, więc siem nie przejmuj Ogród rzeczywiście dojrzał i to szybciej niż myślałem - muszę zaopatrzyć się w cierpliwość i dobre nożyce, bo wszystko muszę obciachać - ostatnio derenia upierdutałem, bo zakrył trzmielinę pienną w kilka dni...