Asiu, u mnie inaczej się zachowują pełne, a inaczej te podstawowe Te pełne trzeba oberwać wraz z lodygą, bo zasychają. Zwykłym obrywam tylko kwiaty i rosną świetnie w miejscu przekwitlego kwiatu pojawiają się albo nowe pączki albo szypułki z nasionami, tych też się pozbywam
Z komarzycą raz je miałem i tez rosły dobrze, zazwyczaj je z czymś łączę i nadają się do tego świetnie
Z surfiniami zawsze mam ten problem, że jak złapią maczniaka czy coś innego to po trzech dniach nadają się do wyrzucenia...Najdłużej trzymają się u mnie te drobne, milion bells - w tym roku urosły niesamowite
U mnie Anabelki w tym roku marne, ale dzisiaj myślałem no nich i w przyszłym roku chyba zrobię im podpory z drutu - ale na dwóch wysokościach, bo jeden drut pełni funkcję jako idealna granica wyłamywania kwiatów
Hakone jest z jednej sadzonki z 2013 roku, idealnie się dzieli. Wg mnie trzeba je dzielić co roku albo co dwa lata, bo one są strasznie zbite
Takie doświadczenia są dobre. Też coś miałem tak posadzone i później przesadzalem. Nieraz jest napisane że stanowisko słoneczne a w słonecznym wszystko pali i później na jakieś polxieniste trzeba przesadzać.
Teraz już wiesz ze żurawki w tym miejscu nie dają rady. Trawka da radę, bo nawet jak trochę przyschnie to też może być dekoracja
Zależy czy ma on tendencję do jedzenia wszystkiego - nieważne czy jest to jedzenie czy też nie Te tabletki nie pachną zbyt ładnie, ale nigdy nie masz pewności, że pies ich nie pozbiera językiem...