Sebek witaj ! już tyle czasu Cię podglądam, że aż nie przyzwoicie w końcu oficjalnie pojawiam się u Ciebie i teraz legalnie będę ty zaglądać wiele pomysłów zaczerpnę z Twojego ogrodu jeśli pozwolisz ale dopiero na wiosnę
No to Cię oficjalnie witam Jeśli będziesz zgapiać to będzie mi bardzo miło, bo to znaczy, że jednak mój ogród nie jest taki zły Choć kolejny będzie całkowicie inny....ale to jeszcze duuużo wody upłynie
Zadania z angielskiego? Nie wiesz w co się pakujesz Żart....Raczej nie, bo za mnie matury raczej nie będziesz zdawać
Ilu nowych gości mam dzisiaj - Ciebie też serdecznie witam
Tak jak pisałem poprzedniczce inspirujcie się ile chcecie, bo mój ogród też jest w większości zgapiony
Elu - to forum to jedna wielka inspiracja - mamy tu przekrój chyba wszystkich rodzajów ogrodów - wiejskich, klasycznych, nowoczesnych, zimozielonych, bylinowych, mieszanych, naturalistycznych, kolekcjonerskich, minimalistycznych i pewnie jeszcze innych Dla każdego coś dobrego Ale koniecznie śledź artykuły Danusi o ogrodach angielskich i o CHFS
Z tą maturą, to wiem. Ale czasami człowiek ma tyle na głowie: fotki pstrykać, odpowiadać na posty, nowe artykuły Danusi czytać (już się nie mogę doczekać następnego), a tu w szkole żyć nie dają i głupie rozprawki każą pisać.... Ciesz się, że nowej matury w 2015 nie będziesz musiał zdawać - to dopiero masakra.
A ze swoimi zdjęciami, to na jakąś wystawę powinieneś trafić. To wielka sztuka robić takie makro-zdjęcia. Piękne!
Teraz u mnie priorytetem jest nauka...I niestety mam zaległości na forum...Ale raz w tygodniu odrabiam wątki tematyczne i artykuły, a w ogrodach bywam incoguto Ogólnie nie ma źle....Zresztą nigdy nie ma tak źle, żeby nie mogło być gorzej...Koniec przerwy - wracam do matmy, bo czuję kartkówkę.....Ale zostało mi np....i chyba nie zawaham się go użyć
Sebek, nie jest źle - potem będzie tylko gorzej.
Na razie uczysz się, wybierasz fakultety, jakieś korki, chodzisz na siłkę czy też inne sporty, mieszkasz z rodzicami, nauczyciele znają, wychowawca klasy prowadzi za rączkę do matury, wszycy chuchają-dmuchają, dosłownie żadnych przyziemnych obowiązków - same inwestycje w siebie i udoskonalanie siebie, do tego w tym okresie dochodzi głebokie odczucie, że już się jest dorosłym, madrym, a świat jakby kręcił się tylko wokół Ciebie i dla Ciebie, no i że góry mozna przenosić. Żyć nie umierać! Chyba jeden z najlepszych okresów życiu. Wspomnisz moje słowa.