ja swojego wsadzałam z 1,5m-ca temu ale kupiłam sporego 3m ma.
to czekam cierpliwie bo chyba się porycze jak padnie. u innych widzę że pare listków zmroziło i usychają a u mnie wszystkie..

Odbije na pewno, nie martw się. Miesiąc musisz poczekać .

Mój grujecznik tez ma sporo listków przemarznietych ale spokojnie.W tamtym roku było to samo i ładnie odbił.

ponieważ ja już straciłam cierpliwość do tego drzewa u mnie zaczynał sie jego 3 sezon) i po tym co zobaczyłam wczoraj podjęłam decyzja o jego spaleniu! przez dwa poprzednie sezony usychały mu liście od słońca? chyba? ...a teraz kilka liści jest już takich.

trudno znaleźć informacje o chorobach grujecznika...wstawię bo może komuś sie przydadzą takie zdjecia.

Justyna a miejsca mu juz nie chcesz zmieniać?wiem ze to by było znowu ale moze tam coś z gleba czy stanowiskiem jest?

anna_t napisał(a)

Justyna a miejsca mu juz nie chcesz zmieniać?wiem ze to by było znowu ale moze tam coś z gleba czy stanowiskiem jest?

nie chce ...i jego tez już nie chce ..nie sprawdził sie u mnie ...choc szanse dostał ...jak na mnie az za dużo

Eee_taam

Pozbądź się szpecieli - zapewne inne drzewa /owocowe/ też mają podobne objawy - i drzewo będzie zdrowe.



Pozdrawiam

Ja sobie kupiłam grujecznika w donicy miesiąc temu. Stal w słońcu więc był zahartowany. Niestety chyba upały mu liście przypiekły i wygląda jak uschnięty. Gałązki wyglądają na żywe.
Możliwe, że to słońce czy szukać przyczyny w czymś innym?

A czy ktoś się spotkał z werticiliozą grujecznika? Mój w kwietniu ładnie zaczął wypuszczać liście i przyrosty, pod koniec kwietnia nocne - 4 stopnie go załatwiły. Po miesiącu zaczął odbijać, dość wolno, ale niestety dwie gałęzie miały objawy "werticiliozopodobne": więdnięcie młodych liści i przyrostów - odciąłem, niestety na obwodach pędów zbrązowienie... Dziwne, wydawało mi się, że to odporne drzewo... Nawet trudno mi się czegoś doszukać w necie na ten temat...

Poszukałem i jednak znalazłem - załączam linka do informacji odnośnie roślin podatnych i odpornych na werticiliozę: http://www.missouribotanicalgarden.org/gardens-gardening/your-garden/help-for-the-home-gardener/advice-tips-resources/pests-and-problems/diseases/cankers/verticillium-wilt.aspx
Dane z Ameryki, ale myślę, że u nas przydatne - wychodzi na to, że grujecznik jest odporny na tę chorobę ... A już go chciałem wykopywać Widocznie złapał jakąś inną chorobę albo po prostu wychodzi ten silny przymrozek po czasie...