Karmili zapewne Hydrocomplexem.

A w innym ogrodzie był taki


w maju



w czerwcu




W lipcu




W lipcu na ulicy był zielony

Gardenarium napisał(a)

Duży jest, byłam dziś w tym ogrodzie ale zobaczę czy mam go na zdjęciu...
Bo robiłam w nowej części ogrodu najwięcej zdjęć. Takie tam cudne przebarwienia.

Danusiu, bardzo dziękuję za odpowiedź i piękne fotki złoto Ci rośnie..cudowny w jesiennym ubranku.
Mój, zakupiony ok. 2 tygodni temu wybarwiony jest na czerwono z domieszką bordo. Nadal szukam dla niego miejsca.

Po zakupie wybarwiony był na bordo z domieszką fioletu. Wyglądał tak:


Jutro wstawię dla porównania fotki, jak zmienił się w przeciągu kilkunastu dni.

Gardenarium napisał(a)

A w innym ogrodzie był taki

W lipcu

Ale..wiedziałam, kiedy tu wejść...już sobie zaznaczyłam powiadomienia

Taki jesienny pan pełen wigoru patrząc na okazy z Twoich realizacji, widzę, że lepiej wygląda, jako soliter...czy tak?

Nie, sadzę rzędami i z innymi drzewami. Zupełnie niekoniecznie. Drzewo kameleon, w jednym ogrodzie potrafią wyglądać całkiem inaczej. U mnie raz jest morelowy, w innym roku żółty.

Gardenarium napisał(a)

Nie, sadzę rzędami i z innymi drzewami. Zupełnie niekoniecznie. Drzewo kameleon, w jednym ogrodzie potrafią wyglądać całkiem inaczej. U mnie raz jest morelowy, w innym roku żółty.

Jutro sadzenie..chyba miejscówkę już mam
A teraz wpadam na spacer do ulubionego ogrodu z Twoich realizacji..z Grujecznikiem oczywiście.

Grujecznik pendula w moim ogrodzie od ok. 8 lat. Obecnie ma ok. 3m wysokości.



Tu w towarzystwie kaliny jap. "Mariesii" i kaliny angielskiej:


Tu fotka przez gałązki kwitnącego judaszowca:


Często traci wszystkie liście podczas kwietniowych i majowych przymrozków i wtedy widać przez cały sezon, że jest osłabiony.
Większy problem był jednak kilka lat temu, kiedy na początku maja temperatura w jedną noc spadła do minus 6-7 st. Pień popękał i do dziś jest uszkodzony.
Od tego czasu na wiosnę go osłaniam (sam pień do ok pół metra nad ziemią).

Nigdy nie przebarwia się jesienią na bordowo, zawsze na żółto. Może to kwestia podłoża:

Witajcie - mam pytanie bo kto pyta nie błądzi. Sadzić teraz grujecznika czy go zadołować? Lepszy będzie dla niego półcień czy słońce?

Można sadzić. Da sobie radę w słońcu i w półcieniu, ale stanowisko powinno być osłonięte od wiatrów, zaciszne. Zajrzałem do Twojego wątku; posadziłbym w niezbyt dużym oddaleniu od ściany domu. Jak już było pisane, grujecznik jest wrażliwy na wiosenne przymrozki, taka zasłona od zawietrznej może być kluczowa.

Bardzo ci dziękuję za odpowiedź. Mam dwa miejsca na myśli, oba osłonięte ale jedno bardziej cieniste. W jednym może go przypalać a w drugim może się tak ładnie nie wybarwić. Na razie kupiłam wersję bardziej krzaczastą ale jest jeden przewodnik, chyba wyprowadzę go na wyższego.

Proszę o pomoc bardziej doświadczonych ogrodników. 2 lata temu ogrodnik posadził u mnie grujeczniki, dość solidny pień i niewiele gałązek. Do teraz tak wyglądają. Jeden wypuścił trochę młodych przyrosty na samym dole, poza tym nic się nie dzieje. Zastanawiałam się czy uciąć je z góry, ale wtedy zostanie łysy patyk. Proszę o radę czy ciąć, czy czekać aż wreszcie zaczną się zageszczać.