Piwonie nie kwitną jak są za głęboko posadzone,i muszą mieć dobry drenaż,a u Ciebie chyba dosyć mokro.Dobrze jest na wiosnę podsypać popiołem drzewnym,

Wody i popiołu to u mnie nie brakuje, widzałaś ile drzewa u mnie leży, Na jesieni muszę się tym zajkąć, do tej pory mama piwoniami się zajmowała. Dzięki Haniu za info, dobrej nocki.

hanka_andrus napisał(a)

Piwonie nie kwitną jak są za głęboko posadzone,i muszą mieć dobry drenaż,a u Ciebie chyba dosyć mokro.Dobrze jest na wiosnę podsypać popiołem drzewnym,

piękne piwonie

Witaj Haniu od razu dziekuje za wstawienie zdjecia tulipanow moje po gradach nie przetrwaly , dzis pojde poucinac reszty z kwiatow no i pozostaje tylko czekac do zaschniecia lisci.. moje piwonie juz maja pąki ciesze sie z tego bardzo bo jedna w tym roku przesadzalam i nie bylam pewna czy zakwitnie.. a w dodatku wczoraj zauwazylam ze jedna z lili tez juz ma paki.. no oszalaly te kwiaty
mam tylko problem bo zauwazylam ze na paki piwonii przychodzi duzo mrowek wiesz moze czym je zwalczyc ? mam sprey na mrowki ale boje sie zastosowac bo nie wiadomo co moze zrobic roslinie..
pozdrawiam Haniu i zycze milego dnia

Witajcie ,dziś przymusowe lenistwo, popadało w nocy, spieszyć do ogrodu ni e muszę.Trzeba zrobić dzień dobroci dla domu.......
Odwiedzających pozdrawiam i życzę udanych działań!
Podbiał już rozsyła swoje dzieci po świecie.....

Witaj Haniu.Poczytałam u Ciebie wczorajsze wpisy. Deszczyku nocnego zazdroszczę bo u mnie ani kropelki i co dzień podlewanie, ale bardzo lubie podlewac więc mnie to nie martwi , gorzej jak pomyślę o płaceniu za wode.Miłego dnia Ci życzę.

Ja na mrówki w piwoniach nic nie stosuję.Chociaż też przychodzą.Ta gdzie jest ich dużo w trawniku,czy w ogrodzie,stosuję sodę oczyszczoną,A w pozostałych miejscach....... niech żyją,są elementem przyrody ,Wszystkie żyjątka po coś są w przyrodzie potrzebne.....mrówki niszczą padłe chrząszcze i ich larwy,roznoszą nasiona i nie tylko to.....niech żyją,Piwonie zakwitną ,nic im mrówki nie zaszkodzą.

Dzień dobry Haniu. Też mam mrówki na piwoniach ale trudno. W jednym roku wlazły do skrzynki elektrycznej w ścianie domu i trzeba było je wykurzać. Pozdrawiam.

Dziękuje Haniu za rade skoro nic nie zrobią pąką to zostawiam je samym sobie

Dzień dobry Haniu
A jednak dobrze, że polało i znajdzie sie chwila dla domu u mnie jak sezon ogrodowy zaczynam, chałupa cierpi i tylko gdy deszczowo latam z miotłą