Moi drodzy bardzo liczę na waszą pomoc.
Zawsze marzył mi się dom z ogrodem i w końcu się doczekałam ale nie było tak hop siup 1 rok ze względu na ciężką ciąże nie mogłam sobie pozwolić na pielęgnowanie placu, 2 rok ruszyła budowa nowego domu i urodził mi się synuś więc czasu brakowało aż w końcu budowa posunęła się na tyle że mam czas a i synek już większy umie zając się sobą i tak oto zaczęłam sprzątać i planować. Codziennie od jakiegoś czasu zaglądam tu i czytam i czytam, przekonuje się że żeby mieć zadbany i piękny ogród trzeba w to włożyć bardzo dużo pracy a i wiedzę trzeba mieć odpowiednia.
Bardzo proszę o takie łopatologiczne wytłumaczenie w którym miejscu podciąć tuje, mają po 4lata a wyglądają strasznie marnie podejrzewam że przez to iż nigdy nie były podcinane. Przepraszam za słabą jakość zdjęć i bardzo proszę o zaznaczenie na zdjęciu w którym miejscu ciąć (gałązka i wierzchołek)


W przecięgu najbliższych 2 tygodni planuje dać jakis nawóz, możecie cos polecic ? Zastanawiałam się nad zmieszaniem w odpowiednich proporcjach nawozów rolniczych

Nie wiem czy to kwestia cięcia, czteroletnie tuje chyba nie powinny tak wyglądać, myślę że potrzebują dużo wody, odchwaszczenia- nie wiem co "leży" koło nich, wyglądają jakby rosły w piasku- może trzeba im lepszej ziemi. Dopiero potem można myśleć o nawozie. Zobaczymy co powiedzą inni.

Ziemi nie mają najgorszej, zdjęcie zrobiłam w trakcie sprzątania( plewienia, grabienie) po budowie plac był niesamowicie "zapuszczony". Posadzone na wiosnę (2 lata temu miały już niby po 2 lata) jesienią ziemia była przekopana z obornikiem. Nie były nigdy nawożone, podlewane pierwszy sezon następny raczej marnie, były zachwaszczone. Teraz dopiero mogę się nimi zając. Większość strasznie wybiła w górę wierzchołkiem przy niektórym ta gałązka (a raczej patyczek) ma nawet 40cm podciąć ta jakoś czy zostawić? Przez te 2 lata wydaje mi się że one wprost zmarniały jedynie wybiły w górę te wierzchołki.

Sąsiad podpowiadał abym obornik w beczce zalała wodą i jak to się "przegryzie" dolewać do wody i podlewać tym tuje co o tym myślicie?

Jak mogę je ratowac?

Jeśli brakuje im wody to nawóz nie pomoże a może zaszkodzić. Podcięcie- nie wiem, ale chyba nie zaszkodzi.

Pas gdzie są tuje jest obniżony o jakieś min 5cm (na zdjęciu jest akurat miejsce gdzie został wyrównany poziom) tak myślę sobie gdybym wysypała tam podłoże mikoryzowe da to jakiś efekt? Albo szczepionka mikoryzowa? Myślałam o hydro-żelu ale to chyba za późno?

Co prawda drzewka nie były drogie ale mam ich ponad 300szt i bardzo bym chciała je odratować.

Plewić i podlewać co jeszcze może im pomóż?

paula23 napisał(a)

Pas gdzie są tuje jest obniżony o jakieś min 5cm (na zdjęciu jest akurat miejsce gdzie został wyrównany poziom) tak myślę sobie gdybym wysypała tam podłoże mikoryzowe da to jakiś efekt? Albo szczepionka mikoryzowa? Myślałam o hydro-żelu ale to chyba za późno?

Co prawda drzewka nie były drogie ale mam ich ponad 300szt i bardzo bym chciała je odratować.

Plewić i podlewać co jeszcze może im pomóż?

Powinnaś wysciolkowac kora. Na wiosnę zasilić nawozem. Podlewać bardzo obficie, bo według mnie to jest główna przyczyn. Jaki to gatunek? Brabant? Jeżeli tak, to on musi mieć naprawdę wilgotno, żeby ładnie rósł i wyglądal.

paula23 napisał(a)

Pas gdzie są tuje jest obniżony o jakieś min 5cm (na zdjęciu jest akurat miejsce gdzie został wyrównany poziom) tak myślę sobie gdybym wysypała tam podłoże mikoryzowe da to jakiś efekt? Albo szczepionka mikoryzowa? Myślałam o hydro-żelu ale to chyba za późno?

Co prawda drzewka nie były drogie ale mam ich ponad 300szt i bardzo bym chciała je odratować.

Plewić i podlewać co jeszcze może im pomóż?

Żadne tam szczepionki, mokoryzy czy inne specyfiki. Tutaj potrzebna jest dobra ziemia w dołek podczas sadzenia, ostra robota, pielenie rabaty - tuje nie mogą rosnąć w takim chwastowisku. Bardzo źle to wygląda. Eststeyka tego materiału jest bardzo słaba Skąd wytrzasnęłąś taki materiał?

To są siewki, bardzo kiepskiej jakosci, nie tak powinny wyglądać tuje, mają bardzo rzadko gałęzie. Przyznam że one nie zdobią ogrodu a szpecą wręcz.

Możesz opryskać je Pinivitem, ale daj też próchnicę kwaśną jako ściółkę, albo podsyp kompostem.

Kupione z Allegro.To był bardzo nie przemyślany zakup no ale cóż trudno teraz chce to jakoś naprawić. Po niedzieli wybiorę się na zakupy po Pinivit i próchnice niestety kompostownik dopiero w planach.

Czyli nawóz sypany pominąć? Tylko próchnica i oprysk? No oczywiście plewienie i podlewanie
Tych wierzchołków nie ruszać?


Mam nadzieje że coś z nich jeszcze będzie....

Tuje Brabant.

nie jestem zawodowcem ale patrząc na nie to chyba szkoda pieniedzy na nawozy i kompost.....lepiej chyba kupić nowe w porządnej szkółce.

kemotd napisał(a)

nie jestem zawodowcem ale patrząc na nie to chyba szkoda pieniedzy na nawozy i kompost.....lepiej chyba kupić nowe w porządnej szkółce.

Dokładnie tak. Jeżeli te tuje są z nasionka, to zawsze będą się różniły wyglądem