Agnieszko, Basiu K, Kasiu WB dziękuję wam za dobre słowo.
Pszczółko, masz dobre oczy i pamięć. ławka faktycznie jest nowym elementem, marzyła się nam w tym miejscu od początku. Niestety, w bezpośrednim sąsiedztwie jest sterta wyrwanego w zeszłym sezonie zielska, które zaczęło rosnąć na nowo . A czasu na zrobienie porządku brakuje. Nad nowymi roślinami w donicach myślę. Mam kilkaset metrów od mojej działki ogrodnictwo z dużym wyborem roślin, robiłam niedawno przegląd tego co mają. Spodobała mi się właśnie lobelia zwisająca i pewnie będzie. Zestawy jednogatunkowe.

Dzisiaj w ramach kuracji odchudzającej zaczęłam grabieniem trawnika z suchej trawy. Tydzień temu robiłam wertykulację wypożyczonym wertykulatorem. Czas gonił więc i robota byle jaka, ale sporo suszu się zebrało. Wkurza mnie po prostu ten trawnik w ciapy jak łaciata krowa.

Życzę wszystkim, którzy tu zabłądzą udanego weekendu. A mnie może uda się zrobić jakieś fotki.

Jolu,tego zeszłorocznego zielska nie trzymaj jeżeli juz porasta na nowo,bo za rok będzie góra nie do ruszenia.
Może się uda wypad do ogrodu, bo życzenia weekendowe od Ciebie milutkie. Niech się sprawdzają. Idę popatrzeć na Twoją górkę, gdzie ją masz.

Byłam, obejrzałam, ale żadnej góry nie widzę, tylko żwirek na płachcie. Przypuśćmy,że się ukryła przede mną..

Trochę do przodu od kupy żwiru, po drugiej stronie dróżki przed ławką przy szopce. Staram się jej zbytnio nie eksponować, chociaż aktualnie kwitną maki i chabry.

Maki ,chabry i rumianek. A i drobne dzwonki, jak u Zbyszka. Dziecinne wspomnienia, tylko takie były kwiatki dostępne na łąkach,
A w ogródkach nasturcje, floksy wysokie, bez, mieczyki i dalie.
U mnie zakwitł bez węgierski.

Na moich rodzinnych łąkach dominowały jaskry. Była też rzeżucha łąkowa i coś podobnego do rdestu, takie fioletowe szyszki. A w zbożach rosły chabry i maki. Ale były tępione bo chwasty.
Natomiast w aktualnym ogrodzie zakwitł powojnik Rasputin. Kolor niezwykły, niemal śliwkowo - czarny. Z czasem robi się bardziej niebieski

i w drugą stronę

I trochę szczegółów:
Mary Rose dopiero w pączkach. A już widziałam na forum okazy w rozkwicie



mydlnica, znalazła się u mnie trochę przez przypadek. Kupiłam mieszankę nasion, wysiałam i jest



I wczoraj zakupiona Rhapsody in Blue, pięknie pachnie. Nabyłam jeszcze Reine de Violette. Ostatnio widuję sporo ładnych krzaczków róż z Rosarium w okolicznych sklepach.

Irysy syberyjskie, kolejny rok w przechowalni





Nowa hosta, jeszcze jednej muszę znaleźć miejsce

I na koniec druga strona

Pozdrawiam...z przyjemnością oglądam zmieniający się ogródek.