Orlik nn z ubiegłego roku, okazał się o wiele ładniejszy niż w pierwszym sezonie. Już myślałam żeby go wyrzucić. Orliki to jedna z moich ostatnich, ale od dawna przeczuwanych miłości.





zaczyna kwitnąć bodziszek korzeniasty



Zadziwiająco dobrze przezimowała haconecloa macra

Również ulubione epimedium, marzy mi się dywanik z niego. Mam jeszcze jedną odmianę w rozsadniku.



serduszka wspaniała



bodziszek żałobny Sambor



klonik palmowy Little Princess. Kiedy on urośnie?

Na koniec aktualne widoki z przedogródka

Zerknę jeszcze co u was i pędzę do pracy ogrodowej.

Jolu! Cudowne bodziszkowo i orlikowo! Gratuluję!

Jolu, orliki to równiez moje ostatnie 'odkrycie' i jak to się mówi - "miłość od pierwszego wejrzenia"
Ale Ty potrafisz zrobić 'wejscie'. Cudownie
Pozdrawiam

Dziękuję Haniu.

Mgiełko, przesada z tym wejściem, ale dziękuję za dobre słowo. Orliki pamiętam z rodzinnego domu. Były takie niepozorne, nikt ich nie lubił zbytnio. A one się wysiewały niestrudzenie. Kolor miały właśnie taki blado - różowo - beżowy jak te moje pierwsze.

Witaj Jolu
Odwiedziłam Twój powstający ogród i widzę, że obie przeżywamy tą piękną przygodę jaką jest zakładanie ogrodu od podstaw. To trudna i ciężka praca, ale jak te roślinki zakwitną to radość jest wielka. Widziałam, że do nowych nasadzeń masz pragnie syberyjską i pęcherznicę. Ja też mam te roślinki i fajne są.
Pozdrawiam cieplutko w ten deszczowy, zimny dzień Ewa

Cały przed ogródek byzuje kwieciem, które ma się za moment rozwinąć, pozdrawiam Jolu

Ewa, witaj. U mnie ziemia na szczęście bardziej urodzajna.


Aniu, czekam na róże. Mają dopiero małe pączki.

Zostawiam na dobranoc aktualny widoczek