Joku napisał(a)

. Nad przedogródkiem nadal pracuję. Jak zrobię sobie rundkę po waszych pięknych forumowych ogrodach to mi robi się smutno, że ja dopiero raczkuję.

Jolu, masz dużo bylin, więc za rok już będzie gąszcz, wszystko tak szybko rośnie, zwłaszcza bodziszki i fiołki. Właśnie przed chwilą jak szukałam zdjęć dąbrówki dla Basi, zobaczyłam zdjęcia mojej pustej jekyllowej z maja zeszłego roku - były pojedyncze rachityczne roślinki, a teraz - prawie busz.

Wiem, Gabrysiu, wiem. A jednak chciałoby się juz mieć coś .

Haniu, żwirku jeszcze nie udeptuję. Parę kg mi przybyło, więc wystarczy że ugniotę sama

Joku napisał(a)

Wiem, Gabrysiu, wiem. A jednak chciałoby się juz mieć coś .

Haniu, żwirku jeszcze nie udeptuję. Parę kg mi przybyło, więc wystarczy że ugniotę sama

Jolu...ale samokrytyka....ślicznie wyglądasz.Pozdrawiam.

Bogusiu zdjęcie już nieco nieaktualne

Jolu, nareszcie do Ciebie dotarłam (to zasługa całodziennego deszczu) - i spenetrowałam Twój świeżutki ogródek. Roślinkom bardzo się widać podoba ta wypoczęta gleba, mają z czego czerpać, wszystko silne i dorodne. Przyuważyłam też serduszkę, wiele osób w tym roku na nią narzeka, a u mnie też jest taka potężna i dorodna. Ale i zmartwiłam się troszkę... Bo się o Ciebie boję . Założyłaś chyba zbyt duży trawnik. Znam życie... Przy powiększaniu rabat (no, nie zaprzeczaj, że tak nie będzie), strasznie jest dużo roboty z usuwaniem murawy, No, ale nie martwmy się na zapas, póki co, odwaliłaś kawał ciężkiej roboty i ogród w zarysie już jest, a przecież na samym początku tego byłam najbardziej ciekawa. Okazuje się, że nie poszłaś w faliste...
Serdecznie Cię pozdrawiam

Ano, Elfiku poszłam w proste. Z czysto praktycznego powodu: proste łatwiej się kosi . Trawnik ograniczyłam na ile się dało, bo znam te niedogodności trawnikowe. Po posadzeniu skąpego "szkieletu" zdziwiłam się że tyle miejsca mi zabrał. Powiększanie rabatek pewnie nastąpi, ale póki co jest pustawo. No i mam jeszcze jeden poziom "w zapasie" . Ten przy szopce. Póki co mogę się tam rozpychać.




Ziemia trafiła mi się nie najgorsza. Wszystko rośnie pomimo tego że nawozów jeszcze nie rozsypałam.
Dorodny skrzyp również
Trawnik do poprawki, niestety.

Jeśli chodzi o skrzyp w trawniku to on nie znosi koszenia, także spokojnie Pozbędziesz się go przy okazji tego zabiegu

Fragment rabaty przy tarasie. Ścieżka jest prowizoryczna, nie chcę chodzić po młodej trawie.

Pocieszyłeś mnie Sebku. O tym że perz nie lubi koszenia to wiedziałam, ale o skrzypie nie. Skrzyp rośnie też na rabacie, tam niestety koszony nie będzie

Nareszcie! Zieloność widzę! Powodzenia w dalszych pracach!