Jolu, a Ty się do mnie na spotkanie 10 sierpnia nie wybierasz?

Joku napisał(a)

Na Ogrodowisku akcja ścinania lawendy trwa. U mnie dopiero rozkwitła, bodziszki się rozszalały, róże przekwitają

Bodziszki wspaniałe, z ta lawendą to w każdym ogrodzie inaczej. Ja też już dawno ścięłam.

Ten łan za płotem godny pozazdrozszczenia

Pozdrawiam

Jola, dziękuję, pomyślę. Dam znać później, jeżeli można.

Wpadam Jolu z rewizytą a u Ciebie piękne obrazki. Jaka dorodna fuksja! Nie wiem dlaczego ludziska obcinają kwitnące lawendy. U Ciebie jeszcze pięknie kwitnie i u mnie też. Pozdrawiam i miłego odpoczynku.

Ja swoją lawendę obetnę koło 10 sierpnia.Dopiero się wykłosiła, jest w lekkim cieniu.Pod sznurek nie będę ciachać, mimo, że trąbią.

A kto napisał, że kwitnące?
Ścięcie przekwitłej lawendy powoduje, że pięknie się regeneruje i może zakwitnąć ponownie.
W zależności od regionu, lawenda rozwija się w tym roku bardzo różnie.

Debro, wiem, że po przekwitnieniu się ścina. Pozdrawiam!

W ubiegłym roku wycinałam pojedyncze przekwitnięte pędy co jakiś czas. Krzaczki nie były duże, pierwszy sezon więc dałam radę. Kwitła do mrozów.

Pozdrawiam wieczorkiem
Myślę, że jest kilka odmian lawendy i dlatego jej kwitnienie rozciąga się w czasie na terenie całego kraju, ale przyznam, że przycięcie prowokuje ją do rozkrzewiania i ponownego zakwitnięcia

Niechcący wywołałam dyskusję nt. ciąć lawendę czy nie ciąć. Moja na razie kwitnie w najlepsze. Poczekam aż zbrzydnie . Zgadzam się z tobą Aniu że cięta lawenda się zagęści. Aktualnych zdjęć nie mam, ale pozostawiam zdjęcie rabaty przy tarasie w zachodzącym słońcu.



Przekwita powojnik i róże, za to bardzo ładnie kwitnie agastache. No i trzyma się dzielnie przesadzona dalia od Ani Monte.