Kielnia, miska, dziurawa donica, Para kaloszy, gumowa rękawica i do roboty kochany kolego, jak się chce mieć kamyczka czystego. Pozdrawiam i o urodę sosenki się nie obawiam
Bogusiu, Elu, Haniu i wszyscy ogrodowianie Każdą rurę można odetkać jak się uprzeć na nią. Rękawicy gumowej wcale nie używałem Gołą łapką kamyczki w donicy mieszałem. Sosenka jak królowa pośród kamyczków stoi Powiedziała że żadnego grzyba się nie boi. W zamian za takie traktowanie Za rok szyszki urodzi dla mnie.
Sosenka tak się wpasowała jakby od zawsze tam stała Na środku stoi, nie z boku będziesz ją mieć na oku.
Widok na sosenkę i z lewa, i z prawa, to dzisiaj u Zbyszka najlepsza zabawa. A jeszcze pomysły co dołem posadzić: Ogrodowisko o tym będzie całą zimę radzić!
To i ja dołoże wierszyk: Sosenka choc mała już gwiazdą została i do zdjęc łaskawie pozuje , w kamykach płukanych , czyściutkich ,zadbanych, wspaniale u Zbyszka sie czuje. Miłego dnia.
Czy dam radę uporządkować chociaż swój wątek? Tylu gości się nie spodziewałam! Kwiaty i życzenia dostałam, a na dodatek wiersze cud, które dla mego serca to miód! Przyjmijcie i ode mnie życzenia, żeby Wam w ogródkach nic nie zakłóciło kwitnienia! I tego na wiosnę, i w pełni lata, a także wtedy gdy już bocian "odlata!" Niech Wam kwitną lilie, powojniki, a sąsiadów w pół skręca zza płotu podziw dziki.
Św. Mikołaj w Laponii szykuje już wory Czy Hani trafi się też całkiem spory? Mam nadzieję że Ogrodowisko czytuje I nowiutkiego laptopa załaduje.
Poszedłem spać jak zwykle w Świecie W nocy czuję że coś mnie w głowę gniecie. Myślę cichutko- czy się Krysia odmieniła I mężusia mocno przytuliła? To Mikołaj nie zważał na pomruki wiatrowe Wpadł i podłożył Zbysiowi wór pod głowę. Z wrażenia coś się w aparacie pochrzaniło Zdjęcie zamazane- no tego jeszcze nie było.