pewnie tak moja ma chyba za mało miejsca; jedną na chwilę posadziłam koło winogron i teraz nijak ją wykopać , bo wielka, a druga wśród innych roślin maciupka, tę przesadzę!

Irenko tak to jest z sadzeniem roślin na chwilę ja tak zanim miałam cokolwiek w ogrodzie posadziłam tuję i jak chciałam przesadzać to okazało się, że korzenie rozeszły się wszędzie miała miejsce, była sama - to szalała !!!

ot, sama prawda staram się inaczej robić, a wychodzi jak zwykle

ŻWIREK
Ostatnie dni spędziłam na wyrywaniu chwastów, równaniu rabat, i porządkowaniu
A wszystko po to, żeby wysypać żwirek. Rabaty od początku dzieliłam z zamiarem wysypania części korą a części żwirkiem. Problem tyko jaki żwirek? Ceny odstraszały.......przyznaję
Decyzja padła na najzwyklejszy.
W efekcie pasuje kolorem do kaskady, i innych szarości jakie przeplatają się w ogrodzie, ale również do bordowej opaski wokół trawnika.
Jeszcze zostało parę miejsc do obsypania, które czekają na drzewa........jakie nie wiem
Mam czas do wiosny na zastanowienie się. Drzewa chcę posadzić za kaskadą i przy ogrodzeniu przy skalniaku.
A to kilka zdjęć ............tak wygląda pośród roślin

pozdrawiam zaglądających

pięknie i pasuje

Mi również się podoba Chociaż osobiście nie jestem zwolenniczką żwirku - nie ze względów estetycznych, ale z powodu uciążliwości przesadzania roślin - trzeba odsunąć agro,.. no chyba, że jej nie dałaś

a ja już miałam i żwirek i korę w ciągu 15 lat, obecnie gołą ziemię i walczę z chwastami, ale u innych mi się podoba, u mnie było to uciążliwe, przez psy, krety i nornice! czyli wersja angielska i plewnie mi pozostaje, tylko ogrodnika do tych prac brak

Irenko dziękuję
evchen na części rabat mam korę. Zwirek jest na skalniaczku, tam włókniny brak,a w innych miejscach jest pośród thuji, większych drzew, których raczej nie będę przesadzała.Agro jest tam właśnie po to, żeby podnosząc ją żwirek przesunął się i łatwiej było przesadzić gdyby coś jednak przyszło mi do głowy
Szczerze mówiąc tam gdzie żwirku jest najwięcej rośliny znalazły już miejsce docelowe - mam nadzieję będę starałą się szaleć tam gdzie jest kora

irena_milek napisał(a)

a ja już miałam i żwirek i korę w ciągu 15 lat, obecnie gołą ziemię i walczę z chwastami, ale u innych mi się podoba, u mnie było to uciążliwe, przez psy, krety i nornice! czyli wersja angielska i plewnie mi pozostaje, tylko ogrodnika do tych prac brak

Irenko ty to masz wieloletnie doświadczenie Ja już po tak krótkim czasie miałam dość pielenia!!!!!
zobaczymy jak to będzie u mnie za jakiś czas?
A ogrodnika powinnas mieć przy twojej ilości roślin i tych hektarach !!!!!!