Tess
00:35, 22 sie 2014

Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Zawilce w grackach.
Po macie pnie się cudownie lekki, gwiazdeczkowo kwitnący powojnik Summer Snow.
Wsadziłam je (szt. 3) póżną wiosną (tradycyjnie nie mogłam się zdecydować, gdzie go posadzić
), a tak pięknie urósł.
Pszczółko, hosty w nóżkach nie są moim pomysłem.
Są efektem porad Danusi, których udzielała komuś innemu, a ja skorzystałam.
Więc nic dziwnego, że pasują. Dana się nie myli w takich sprawach
Wstawiłam tam na próbę brunery, które kupiłam pod wpływem impulsu, bo są pięknie srebrzyste. Jesienią usunę stamtąd szmaragdowe kulki na pniu i przesunę trawy bliżej ogrodzenia. Myślałam, żeby przed nimi były brunery. Ale czy to nie będzie za dużo grzybów w barszcz?
Na zdjęciach poniżej świecą okropecznie, bo ciemnawo już było, lampa się zapalała.
Po macie pnie się cudownie lekki, gwiazdeczkowo kwitnący powojnik Summer Snow.
Wsadziłam je (szt. 3) póżną wiosną (tradycyjnie nie mogłam się zdecydować, gdzie go posadzić

Pszczółko, hosty w nóżkach nie są moim pomysłem.
Są efektem porad Danusi, których udzielała komuś innemu, a ja skorzystałam.
Więc nic dziwnego, że pasują. Dana się nie myli w takich sprawach

Wstawiłam tam na próbę brunery, które kupiłam pod wpływem impulsu, bo są pięknie srebrzyste. Jesienią usunę stamtąd szmaragdowe kulki na pniu i przesunę trawy bliżej ogrodzenia. Myślałam, żeby przed nimi były brunery. Ale czy to nie będzie za dużo grzybów w barszcz?
Na zdjęciach poniżej świecą okropecznie, bo ciemnawo już było, lampa się zapalała.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.