Przepadłam na trochę, bo muszę zmienić żródło zdjęć. Te były z telefonu.
C.d.
Trochę czasu znalazłam, by skopać kawałek konwaliowiska.
Żeby przybliżyć, z czym mam do czynienia
Tak mocno zadarnione (zdjęcie z lata, teraz liści już nie ma)
Jak już jesteśmy przy moich konwaliach - przyznam się, że moja skleroza osiągnęła punkt krytyczny.

Umówiłam się na dzisiaj z Kasią na przekazanie doniczek. Sama jej zaproponowałam, że jak przyjedzie, dam jej kłączy konwalii.
I co? Zapomniałam. Zupełnie. Na amen. A to było trzy dni temu
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.