Wiuniu zawsze jest to samo ,niby niewiele się robi ale w połączeniu z pracą i resztą obowiązków jest co robić
No ale taki nasz los
Buziam cie cieplutko i pozdrawiam

A może na Święta zawitasz w rodzinnych stronach

?
Agatko u mnie jest tak że jak ja sobie coś wymyśle to tak M zakrecę że myśli że to on na to wpadł

Ale są oporne dziedziny ,chociaż i tak wyjdzie na moje ale potrzebuje ciut więcej czasu
Z gotowaniem nawet nie próbuję ,ale swojskie szyneczki mamy i M sam wędzi

I to chyba wszystko co robi
