Magda70 napisał(a)

Byliście na pogotowiu

W sumie jest nas trzy ...może poradzimy

Hahahaha... płaczę ze śmiechu

Juziek Ty się nie ciesz ,Ty mi współczuj

Jezu,,,a mój się na mnie glupio patrzy...nawet pośmiać się nie mogę głośno

Ja się dławięze smiechu , a mój pyta
-Co ci jest ?
A ja
-Chyba katar mnie bierze
I zgadnijcie co on na to


Ciebie katar !!! eee nie możliwe

A ja musiałam powiedzieć z czego rechoczę Mój Em popiera Sebka w pełnej rozciągłości ale rechocze ze mną

Gosiu ja swojemu Emusiowi nie powiem juz niech lepiej myśli że na starośś to tak już jest że się będę rechotać sama do siebie

Też się z Żonem podzieliłam
Coś tam pod nosem pomruczał

Lepiej nie mówcie bo od jutra internet przestanie działać

Ja cicho siedze...nic nie mówię niech się nie interesuje nie swoimi sprawami co nie