Tak Weroniko, to ta po środku w niebieskiej donicy.
Tą konkretną kupilam w tym roku, ale od paru lat rosła tam dużo większa, tylko niestety tej zimy umarła Zimę przesypiała jak co roku w garażu, ale teraz na kilka dni zamarzł nam tam kaloryfer i zanim się zorientowałam było po psiance i również po daliach, które też tam spędzały zimę.
Uwielbiam tę roślinkę, więc kupiłam nową Niech rośnie

Do poduszki przejrzałam sobie Twój ogród, kiedy (i czy) ja się doczekam takich ślicznych host.
Dobranoc

Kukliku ołownik chowasz do domu na zimę? mój mi zmarzł, nie wiem czy kupować następny jak się Twój sprawuje?ładnie masz na tarasiku Weronice się spodoba

już mi się spodobało ; )

Cudne te niebieskości
Mam nadzieję, że nasz " trud" związany z hostą Izago się opłacił i będziemy miały wspaniałe, pasiaste CACUSZKO w kolekcji

Aniu, ołowniki chowałam zawsze na zimę do garażu i niestety czasem udało mi się je zasuszyć
Teraz za radą sąsiadki mojej siostry przezimowałam go po prostu w salonie (temp. ok. 21 stopni), nie zgubił liści jak w garażu, i ma się świetnie Ta sąsiadka robi tak co roku ze swoim ołownikiem i jej ma prawie 2 metry!

Witam!
Zapomniałam wczoraj napisać, ze u rodziców miałam kuklika i tak sobie kojarzę, ze musieli gdzies go przede mną ukryć, bo nie ma go na pewno w tym miejscu gdzie rósł, chyba za dużo im podkradam i zaczynają chować rośliny, muszę się zapytać gdzie kuklik.
Masz pw

Ja tez trzymam kciuki za Izago. Co z tym paskami - pokazały się? Bo trzymasz nas w napięciu.

I po co nam było Iza ściągać z Anglii te różne drakwie i osty? Trzeba się tylko przejść na łaczki i dobrze poszukać. Mója tata jak ja cos przywiozę z dalekich podróży mawia, ze prawie to samo rośnie na łace pod lasem, albo nad Bugiem. A ja to targam i targam. Tylko to prawie zazwyczaj robi róznicę.

Rosliny pokazujesz coraz ładniejsze. Czym nas zaskoczysz w jesiennej odsłonie?

Mam nadzieję, że zobaczymy się u Państwa Szmitów ( jak zdążę wrócić a bedę sie starała ze wszystkich sił).

No, Haniutek musisz zdążyć wrócić, bo ja już się stęskniłam strasznie
Miło że zajrzałaś, czekam z niecierpliwością na spotkanie w realu
Z paskami jakby coś miało być... jeszcze trzeba trochę poczekać, za parę dni kolejna fotorelacja

A jaka to książka o tych górskich roślinach?

Bo mam podobny problem - niewiedzy, kiedy gdzieś wyjeżdżam i mnie to bardzo deprymuje



Kosz z miętą mnie urzekł niesamowicie, piękny!