Witaj Anitko,
zmiany prześledziłam i teraz znacznie lepiej to twoje oczko wygląda, tak pojasniało....no i tez masz małe kwitnace goździki jak u mnie. Ja też ze swoja rabata doszłam do takiego etapu że teraz pod moim "bonsaiem" bedę kładła żwirek zamiast kory a na żwirku będa trawy jak u ciebie- czarne ( konwalnik) i czerwone (red baron) tylko że ja u siebie mam generalnie mniejsza przestrzeń do zagospodarowania więc nie będe oddzielac kory od żwirku żadnym dodatkowym elementem ale zastosuje ekobordy, juze je zamówiłam w necie i własnie wczoraj kurier mi przywiózł.
Mam pytania :
- jakie kamienie-żwirek zastosowałas ? ja jade jutro kupic sobie i taki kolor jak u ciebie by mi pasował. Na przodzie przed domem na skarpie mam żwirek taki rzeczny w kremowo żółatawym odcieniu żeby pasował do tych większych głazów z piaskowca, a w ogrodzie mam juz żwirek na kółku -placyku przy grillu i chciałabym taki sam odcien na rabate, własni taki szarawo-bezowy....
- to twoje bonsai było juz kupione w tej formie czy sama je wycinałaś ?
- co to za małe zielone roslinki rosną na korze - te dwie okrągłe kupki ?
Na tym ujęciu wygląda jakby pomiędzy ciurkadełkiem a tymi iglaczkami po lewo ( tu ich nie widac tych iglaczków ale wiesz o ktore mi chodzi) czegos jeszcze brakowało, ale na innych fotografiach nie mam takiego wrażenia więc sama nie wiem czy w to miejsce jeszcze bym cos dosadziła czy nie.....
Mam jeszcze jedno pytanie choć z innej beczki otóż zastanawiam sie u siebie nad taką matą maskująca ogrodzenie jak u ciebie. Z czego ona jest ? babus ? trzcina ? i jak sie sprawuje ? a jaki to wydatek ?
U mnie stworzyłaby iluzję intymności bo i tak mamobok wysoki budynek i z poziomu okien na I i II pietrze widac moj ogród jak na dłoni czy jest mata czy nie, tyle że byłoby tp też dodatkowe tło dla roslin. Na razie kupiłam pnącza i posuwając sie z rabatą w strone lasu sadze je kolejno przy siatce, miedzy siatka a moim "słaborosnącym" zywopłotem z ligustra ale nie doczekam sie żeby te pnącza zaczęły rzeczywiście stanowic zasłone....
Maty kupiłam w necie , są z wikliny. Ja właśnie kupiłam je 2 powodów:
1. Żeby osłonić rośliny od wiatru, szczególnie tego mroźnego, bo ja mieszkam wśród pól. I udał się. Koszt nie pamiętam, chyba 120 metrów bieżących około 2 tyś. zł.
2. Dla osiągnięcia prywatności.
Teraz nikt mi nie zagląda, mogę nawet się opalać. A rośliny rosną lepiej, bo lodowatej wiatr zimowy ich nie uszkodza
Kamyk - żwirek kupowałam u nas w ogrodniczym ( około 300zł z dowozem)., ale dość długo go szukałam Ci powiem... A kory też trochę musiało być ze względu na sosnowego bonsai. Ja sama go nie robiłam- nie mam takich zdolności jak Ty Małgosiu
A te zielone kuliste roślinki (są 3 może akurat nie widać) to rododendrony... tylko mini mini w porównaniu z rh Bogdziowymi . Przesadziłam je w jedno miejsce, razem, dopóki niebpodrosną . O ile wogóle podrosną, bo coś nie mam do nich ręki...