Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Witajcie w Wyżełkowie

Pokaż wątki Pokaż posty

Witajcie w Wyżełkowie

Welka 23:31, 09 lip 2012


Dołączył: 25 maj 2012
Posty: 3771
Teraz mi dałaś do myślenia, bo teoretycznie kafle juz wybrałam, ale mam jakieś trzy tygodnie do zakupów, więc może zdjęcia u Ciebie przekonają mojego M.
Jutro jak mu pokaże na pewno zapyta się też o te wasze obrzeża, mogę się założyć
Macie prześlicznie!
____________________
Ewelina Moje zmagania ogrodowe
Przetacznik 01:52, 10 lip 2012


Dołączył: 09 maj 2012
Posty: 1544
Hej płot oryginalny, ale nalepsze to co w okrągłych jego prześwitach, pokażesz z bliska? Ciekawy ogród, czekam na dalszą relację
____________________
abiko 11:58, 10 lip 2012


Dołączył: 15 wrz 2011
Posty: 8409
Ależ fajnie się zapowiada, witaj, płot extra.. właśnie kombinowałam jak tu zrobić, aby mieć dwie dziury w płocie do pogaduszek z sąsiadami napiszesz coś więcej o wykonawcy przęseł

Sporo pracy wykonaliście, brawo.
____________________
Agnieszka Ogródkowe perypetieTrzeba było zostać dresiarzem... Wizytówka
Jabeska 12:03, 10 lip 2012


Dołączył: 15 mar 2012
Posty: 663
Bardzo się cieszę, że Wam się podoba Zacznę więc o odrobiny historii i skanowanych zdjęć.
18 lat temu Stary Człowiek spotkał się z Młodym Człowiekiem po raz ostatni. Ktoś zrobił im zdjęcie
Stary Człowiek był już sam, bo jego żona Agnieszka odeszła do Nieba kilka lat wcześniej. Stary Człowiek siedział przed chylącym się domem, na ławeczce, którą kiedyś zrobił specjalnie dla ukochanej Agnieszki i rozmyślał nad swoim trudnym i pięknym życiem.
Młody Człowiek siedział beztrosko na schodach, były wakacje, nie zaprzątały go jeszcze zbytnio "sprawy tego świata", żył sobie spokojnym dzieciństwem i urzekał Starego Człowieka młodością i radością z życia, które wciąż było przed nim.
Stary Człowiek chciał, żeby to życie było łatwiejsze od życia jego i Agnieszki.... rozmyślał co zrobić.
Stary Człowiek miał syna i dwie córki, miał też kilka hektarów nieurodzajnej Świętokrzyskiej ziemi.
Żadne z dzieci nie chciało na niej gospodarować a Staremu Człowiekowi tak trudno było się rozstać z ziemią, która przez tyle lat żywiła jego, Agnieszkę i dzieci. Trudno było rozstać się z lasem który ukrywał jego partyzantów w czasie wojny. Trudno było się rozstać z krowami i kurami,ptakami... wiernymi towarzyszami pięknego życia.
Postanowił jednak rozdać swoją ziemię dzieciom i udać się w drogę do Agnieszki.
Babcia Młodego Człowieka dostała 1 hektar i oddała go swojej córce - mamie Młodego Człowieka.
Ziemia była nieurodzajna, nikt jej nie chciał kupić, więc leżała sobie i czekała, marzyła, by znów ktoś zaczął ją uprawiać.
Pewnego dnia w odległym o wiele kilometrów domu Młodego Człowieka zadzwonił telefon. Ktoś usłyszał westchnienia zapomnianej ziemi. Kupił ją i uprawiał, naprawił stary dom i w nim zamieszkał.
Staś z Agnieszką patrzyli na to z Nieba i bardzo się cieszyli , bo Bóg zdradził im swoje plany wobec Młodego Człowieka... cdn...
____________________
Witajcie w Wyżełkowie proszę o pomoc w planowaniu Planowanie w Wyżełkowie pozdrawiam Joanna
Jabeska 12:06, 10 lip 2012


Dołączył: 15 mar 2012
Posty: 663
abiko napisał(a)
Ależ fajnie się zapowiada, witaj, płot extra.. właśnie kombinowałam jak tu zrobić, aby mieć dwie dziury w płocie do pogaduszek z sąsiadami napiszesz coś więcej o wykonawcy przęseł

Sporo pracy wykonaliście, brawo.

Witaj Na razie nie mogę nic napisać, bo wykonawca czyli mój mąż pragnie pozostać w ukryciu, nie mogę nawet publikować zdjęć na których on jest, a prawie wszystkie są takie, bo sam wybudował dom i zrobił wszystkie prace wokół - no oprócz ogrodowych, które robię ja i syn.
____________________
Witajcie w Wyżełkowie proszę o pomoc w planowaniu Planowanie w Wyżełkowie pozdrawiam Joanna
Jabeska 12:12, 10 lip 2012


Dołączył: 15 mar 2012
Posty: 663
Rodzice Młodego Człowieka postanowili kupić kawałek ziemi za pieniądze uzyskane ze sprzedaży pola Starego Człowieka, by choć w taki sposób upamiętnić jego istnienie i miłość do ziemi. Bóg, który wyglądał przez Niebieskie okno razem ze Stasiem i Agnieszką pokazał rodzicom Młodego Człowieka miejsce na ziemi , które dla nich przeznaczył. Za całą kwotę udało się kupić 10 arów wiele kilometrów dalej. Rodzice Młodego Człowieka marzyli, by mieć dom, ale nie mieli na niego pieniędzy. Więc z tego co zostało po opłaceniu podatków i notariusza kupili dwie łopaty i zaczęli kopać fundamenty pod swoje marzenie. Była wiosna 1997 roku.
____________________
Witajcie w Wyżełkowie proszę o pomoc w planowaniu Planowanie w Wyżełkowie pozdrawiam Joanna
Jabeska 12:21, 10 lip 2012


Dołączył: 15 mar 2012
Posty: 663
Dobry Bóg, który miał swoje plany wobec rodziców Młodego Człowieka i wobec niego samego wiedział, że nie są bogaci, ale bardzo pracowici i tak pokierował ich losami, że wyjechali do Rzymu na rok do pracy. Kupili sobie maleńką kawalerkę i zabrali się do pracy swoimi nowymi łopatami. w planach na ten rok były tylko fundamenty. To był wielkiej powodzi, ale ich ziemia była na wzgórzu i gdy tylko trochę obeschło wykopali je, zalewali je robiąc beton z gruszki i położyli pierwsza cegłę a dobry Bóg wciąż posyłał ludzi chętnych do niepłatnej pomocy. Postawił tez na ich drodze ludzi, którzy pożyczali pieniądze, gdy już brakowało. I tak latem 1998 roku ich nowy dom miał już okna i dach.
____________________
Witajcie w Wyżełkowie proszę o pomoc w planowaniu Planowanie w Wyżełkowie pozdrawiam Joanna
Jabeska 12:26, 10 lip 2012


Dołączył: 15 mar 2012
Posty: 663
Wtedy Młody Człowiek postanowił pokochać tą ziemię... Jego mama "paniusia z miasta w szpileczkach i z długimi kolorowymi paznokietkami" nie potrafiła sobie wyobrazić czegoś więcej niż trawa wokół
Pradziadek Staś dał Młodemu Człowiekowi ziemię, a jego dziadek, który był ogrodnikiem nauczył go ja kochać. I tak Młody Człowiek założył ogród....
Zaczął od uprawy truskawek, które bardzo lubił
____________________
Witajcie w Wyżełkowie proszę o pomoc w planowaniu Planowanie w Wyżełkowie pozdrawiam Joanna
Jabeska 12:27, 10 lip 2012


Dołączył: 15 mar 2012
Posty: 663
Jego mama Joanna bardzo się dziwiła i kiedy urosły pierwsze truskawki, które smakowały nieziemsko także w je sercu powoli zaczęła się rodzić miłość do tej ziemi.
A Młody Człowiek, który jest już dorosłym mężczyzną nadal dzielnie kosi trawę, przycina żywopłot otulający ogród i buduje masę mięśniową przy pomocy łopaty i wideł. Kocha ogród nie mniej niż na początku, ale miłością dojrzałą, taka która wie, że mimo trudów, zniechęceń i nadmiaru obowiązków wierność jest najważniejsza. Dlatego pomaga swojej mamie w cięższych pracach a ona za to karmi go świeżymi owocami, warzywami a zimą hoduje kiełki dla rodzinki.
____________________
Witajcie w Wyżełkowie proszę o pomoc w planowaniu Planowanie w Wyżełkowie pozdrawiam Joanna
andziulka 23:56, 10 lip 2012


Dołączył: 12 lut 2012
Posty: 2608
Cudowna historia. Zakreciła mi się lezka w oku. Urocze pieski, śliczny ogród. Widać w nim ogrom włozonej pracy Serdecznie witam na Ogrodowisku
____________________
Spełnione marzenie - mały domek z ogrodem i pieskami
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies