Witaj Haniu i Jolu i wszystkie inne skowronki. W nocy wreszcie padało i roślinki odetchnęły z ulgą . Teraz będzie zmienna pogoda więc fajna na prace ogrodowe. Przez te upały pobuszowałam po ogrodowisku. Efektem tego jest założenie kompostu -prawdzie narazie nie na działce tylko poza nią- zrzucam na kupę jak leci a deszcz dzisiejszej nocy dopełnił wszystkiego. Mam nadzieję że wiosną będzie super kompost na przyszłe rabaty tym bardziej że ziemia u nas to zbita, paskudna glina.Jak mój m. się przekona to może na wiosnę zbije mi ładny kompostownik. Poza tym mam masę pomysłów, że głowa od tego boli (tak nawiasem nie wiem czy 5 lat starczy na realizację)

Plany na tydzień: m.in. układać drewno na rozpałkę w zimie, bo mój m. zaczął je ciąć.
Pozdrawiam w fajny rześki poranek