agnieszko nie polecam go bo marznie . U mnie był przesadzany az wepchnęłam go w krzaki gdzie jest osłonięty ze wszystkich stron i dopiero udało sie że kwitnie i nie marznie ale na południu byc może by takiego problemu nie było . Z moich rh ten ma najwieksze liście i niestety zimą nie zwijają sie więc nie chronią sie przed złymi warunkami.
Te duże zakwitły ale tego Ice Cream nie widzę jak na razie.
Nie pamiętam nazwy tych ze zdjęcia ale na pewno są z grupy Triumph. To długo były moje ulubione i na poczatku tylko one rosły na tej grzadce ale jakoś teraz nie mogę ich dokupic i podosadzałam innych i jest galimatias. Szkoda ze one znikają ze sprzedaży bo też bym chętnie kupiła.
za wczesnie zeby po pąku coś sądzic trzeba poczekac aż sie rozwinie. Czy to ma byc ten Alfred o którym pisałas? Wszystkie kwiatostany oprócz tych których już nie da sie siegnac bo rh za wysokie lub za szerokie sa wyłamywane ręcznie. Dawniej robiłam to ja a od kilku lat mój M i bardzo lubi to robic. Chyba najchętniej ze wszystkich prac w ogrodzie.