Dziękuję za pozdrowienia w imieniu rodzinki. Mówiąc o kompoście miałam na myśli glinę w nowym ogrodzie, planuję tam posadzić czosnki, kilka gatunków w dużych ilościach w różance, szafirki i iryski. Czosnki i szafirki bezpośrednio do gruntu, irysy w koszyczkach. Myślę, że czosnki będą również chronić róże przed szkodnikami. Tulipany będę sadzić w donicach i dołować. Wiosną będą stały pomiędzy kulami bukszpanowymi w alejce wejściowej. A kondycję mogę już tylko powspominać, to już nie to, co kiedyś... Jednak wiosną mam więcej pracy w ogrodzie, dlatego pewne rzeczy wolę zrobić teraz. Życzmy sobie ciepłej jesieni i znośnej zimy, bo w lasach wrzosy kwitną na całej długości pędów, a to wróży tęgą i długą zimę.

Elu, zimowity przesadzałam w fazie kwitnienia. One teraz prawie cale nie mają korzeni. Nic im nie uszkodzisz. Pozdrawiam
Bożenko, już chyba wysypu grzybowego nie będzie, ale może się mylę? Dziś zbierałam opieńki.

Wreszcie udało sie doczytać

Poidełka całkiem spore .. fajne są ...

Mówiłaś, że nie masz budlei, bo wyrzuciłaś.. a jednak masz jakąś...

Oj, to niedobra zapowiedź. Dla mnie zimy mogłoby nie być. Ale lubię długie jesienne i zimowe wieczory i siedzenie w domu.

Przeszłam dzis po ogrodzie i odwiedziłam marcinki - mam małą kępkę niskich i te najbardziej lubię. Nie dokuczył im przymrozek. W ogóle dziwnie jest, bo mam np. 3 robinie o żółtych liściach i jedna wygląda bardzo kiepsko - ma całkiem zwarzone liście, druga tylko w 50% a trzecia cała ładna. Dziś rano szron był tylko w jednej części ogrodu i to w tej bardziej słoneczniej. Róże mają\jeszcze tyle\ pąków, ale już chyba za dużo nie rozwiną, bo zimno jednak jest pomimo pięknego słoneczka.