ja wlasnie nie wiem jak to jest z ta odpornoscia...Widzac w jakich warunkach rosna smiem sie zaperzyc i walczyc o ich dobre imie
Oj plama, plama - co za pech M. wyjada wiśnie z nalewki, a ja głupoty piszę koniec świata !
No jasne, ze fajnie sie gada, ja w łózku z tabletem, ciepło i miło, a dziewczyny, to pewnie w hotelu przy cytrynówce
Widzialam fotki Fredy, jest naprawde piekna, ma mocniejszy kolor, bardziej intensywny niz Rubek. Ja jeszcze mysle o kolejnej Mayleen .
W końcu mąz i zona to jedno wiec jak on zjada Ty możesz skutki odczuwac.
I jeszcze się dziwiłam, że cięcię róż to taka zbrodnia ???? A już tak dobrze o sobie myślałam .... teraz to ja już tego Rubensa na bank zapamiętam