Tak zrobię, dzięki i jak ziemia już ciepła i rozmarznie, to nawóz w granulkach i dolistnie jakby co?

Witaj Bogdziu.
U Ciebie, to nawet nie trzeba szukać porad - na bieżąco informacje o rododendronach się przewijają.
Super - troszkę poczytam , pooglądam u siebie i już spokojnie spać mogę.

Ostatnio troszkę się nie ujawniałam u Ciebie, ale jak już napisałam - czytam z uwagą. Jestem od czwartku na zwolnieniu i nadrobiłam lekturę, pooglądałam nowe ogrody, pozapisywałam i prawie jestem gotowa na wiosnę. Czekamy więc wiosennego powietrza ufając, że przyjdzie szybciutko.

Pozdrawiam serdecznie

O fajne te wiadomości i specjalistki tyż poczytałam

Witam pozdrawiam i dziękuję za odwiedzinki piękne ptaszki pooglądałam i troszkę poczytałam U mnie w końcu więcej śniegu roślinki ubrane

U mnie na razie żyje jakieś 4 czy 5 lat - ale jak widziałas obecnie choruje - zobaczymy co z nim będzie. Chociaż przyznaję, że jest... ładny

Wieczorne spotkanie z ogrodowiskiem zaczynam od Twoich fioletów Bogdziu i oczywiście piękne są. Oprócz rh najbardziej podobał mi się bodziszek z kropelkami na płatkach. Cudny jest. I taka refleksja - połowy moich roślin nie fotografuję, a przynajmniej z bliska. Ale jak zacznę na dobre biegać z aparatem po ogrodzie, to moi będą się pukać w czoło ale co tam No i jeszcze trzeba czas na to znaleźć, z tym będzie chyba najtrudniej

Masz racje Małgosiu obserwowanie ptaków zima to wielka przyjemnośc która szczególnie w styczniu zaczyna byc większa bo w okolicy karmników pojawia sie coraz więcej ptaków migrujacych .Teraz już sa np kwiczoły , jery zaraz powinny się pokazac jemiołuszki , potem zięby itd. Zawsze sie moze przyplątac dzięcioł czy jeszcze inny ptaszek jak u Ciebie np kowalik.Fajnie na nie patrzec i o ile łatwiej znieśc brak ogrodu w zimie.Nie wiem jak suszyłas jarzębine ale jakbys miała cale kiście to gdybys przywiazała do jakiegoś krzaka to miałabys dużą szanse na jemiołuszki lub gile.Życzę fajnych obswrwacji.

Mariusz, jakie kuszące propozycje.
Pozwolisz że wstrzymamy sie jeszcze z miesiąc obie z Bogdzią z podaniem dokładnej daty, bo to troche odległy czas. Na pewno sie dogadamy i dostosujemy do twoich mozliwości .Bardzo bym chciała aby nasza wizyta doszła do skutku wiosną, juz nie moge sie doczekać.

Z tego co pisze Mariusz wynika ze minimum cały maj wypadałoby posiedziec u niego . Nie wątpie ani na chwile ze byłoby co ogladac przez cały ten czas i jak pomyślę o takiej wycieczce to czuje jakbym miała jechac do nieba ale niebo nie jest tak łatwo osiągalne i na pewno nie pojadziemy na tak długo . Za to Mariusz zapraszam Ciebie na spotkanie w moim ogrodzie najprawdopodobniej 24 maja.Wiem że w tym czasie masz pełne ręce roboty ale może jednak by się udało??????Mógłbys wtedy kupic rh u p Ciepłuchy. I co Ty na to???????