Bożenko,zauroczona kolorem w Twoim ogrodzie donoszę,że u mnie przebarwiły się tylko kalina,borówki amerykańskie,i azalie.......nic to w porównaniu do Twojego klonu,a później bukowego tła.
Zdjęć nie robiłam,bo aparat w domu,a ja jeszcze za kozakami po miedzach łaziłam,wolałam nie mieć dodatkowego ciężaru. Spacer po opłotkach udany....2 prawdziwki seledyny,i 8 kozaków 3 czerwone ,reszta babki.
A jutro wyskakuję do bukowego lasu,o ile wstanę po dzisiejszej robocie ogrodowej......
została mi 1 rabata do zrobienia i szklarnia. Z rabatą się uporam szybko,ale szklarnia......muszę ją odkazić,zebrać winogronowe liście co do jednego i spalić,żeby mączniak nie miał pożywki, bo jedną łozę mi zaatakował.Trochę z tym zabawy,czekam aż liście spadną same.
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Bożenko,zauroczona kolorem w Twoim ogrodzie donoszę,że u mnie przebarwiły się tylko kalina,borówki amerykańskie,i azalie.......nic to w porównaniu do Twojego klonu,a później bukowego tła.
Zdjęć nie robiłam,bo aparat w domu,a ja jeszcze za kozakami po miedzach łaziłam,wolałam nie mieć dodatkowego ciężaru. Spacer po opłotkach udany....2 prawdziwki seledyny,i 8 kozaków 3 czerwone ,reszta babki.
A jutro wyskakuję do bukowego lasu,o ile wstanę po dzisiejszej robocie ogrodowej......
została mi 1 rabata do zrobienia i szklarnia. Z rabatą się uporam szybko,ale szklarnia......muszę ją odkazić,zebrać winogronowe liście co do jednego i spalić,żeby mączniak nie miał pożywki, bo jedną łozę mi zaatakował.Trochę z tym zabawy,czekam aż liście spadną same.
Haniu klon owszem ładny ale w tym roku brzozy i drugi klon brzydsze i jeszcze jeden klon który się przebarwia na pomarańczowo ciągle jest zielony ale to chyba przez to ze jest wiecej deszczu niż w innych latach a dzieki temu ze była deszczowa są grzyby wiec nie będę narzekac bo kilka ostatnich lat z grzybami było marnie. Jak na to że nie byłas w typowym lesie to pieknie nazbierałaś. ja tez sie dziś na grzyby wybierałam ale bardzo boli mnie noga , zrobiła mi się taka jakby poduszka z wodą i nie mogę chodzic. Po domu nie jest najgorzej ale jak wyszliśmy z domu to się okazało że nie moge iśc i wróciliśmy. Może jutro będzie lepiej. Chętnie bym jeszcze po lesie pochodziła ale na ogół aparatu też nie zabieram bo niezbyt wygodnie i ciezko. Na działce juz niewiele masz pracy to sobie poradzisz , zresztą Ty jesteś babka z werwą.Życzę dużych zbiorów jutro .
Justynko spalę się ze wstydu za fakt ile ja czasu u Ciebie nie byłam. Nie wiem to chyba wina wieku i wolnego internetu i zbytniego zagłębiania się w watki, no po prostu się nie wyrabiam . Obiecuje zajrzec, a na razie bardzo Ci dziekuję że Ty zajrzalaś do mnie.
Normalnie czuję to samo. Ja się tak bardzo już nie zagłębiam w wątku bo za dużo, ale fakt wszędzie chciałabym zajrzec, choć na sekundkę.
Justynko spalę się ze wstydu za fakt ile ja czasu u Ciebie nie byłam. Nie wiem to chyba wina wieku i wolnego internetu i zbytniego zagłębiania się w watki, no po prostu się nie wyrabiam . Obiecuje zajrzec, a na razie bardzo Ci dziekuję że Ty zajrzalaś do mnie.
Normalnie czuję to samo. Ja się tak bardzo już nie zagłębiam w wątku bo za dużo, ale fakt wszędzie chciałabym zajrzec, choć na sekundkę.
No to mi ulżyło bo to znaczy że mnie rozumiesz i się nie pogniewasz ale już byłam u Ciebie, pewnie to wiesz. Pozdrówka.
Bogdziu jak zawsze u Ciebie fantastyczne widoki i kolory a jesień to pora dla przebarwiających się liści z których wydobywa się nieprawdopodobne piękno i urok. Pozdrawiam serdecznie.