Bogdziu, mgły i kolory jesienne przyszłam zobaczyć. Wiosną pięknie, ale i jesieni nic zarzucić nie można
na twoich "tapetach". Twoje chwalę, ale i z moich się cieszę, dzięki Naturze, która chce nas pocieszyć, bo wiesz, Polacy znani z narzekania. Ja też, ale jak nie narzekać, jak tu i tam boli, a służba zdrowia...masz całkowitą rację, szkoda gadać.
Ja dzisiaj miałam wielkiego stresa. Myślałam, że mojego psiaczka zagryzą dwa wielkie psy na moich oczach. Jeszcze jest mi ciężko, patrzę na tego malucha, dziękuję Bogu, że żyje, i trudno mi uwierzyć, że to nas spotkało.On taki towarzyski, zawsze jak się wyrwie z domu, to pod siatką się dostaje do dużego psa, który widocznie go lubi. Dzisiaj dostał się tam jeszcze jeden pies i chyba z zazdrości chciał rozszarpać Kajtusia. Kajtuś może mieć rany w okolicach uszka, ale dzisiaj nie chcę go męczyć oglądaniem. Myślałam, że jest gorzej.
Zawsze jakieś kłopoty muszą być.
Spokojnej nocki.

i jeszcze ogród






Ledwo u Ciebie byłam i już tyle stron do nadrobienia. Dziękuję za rady rododendronowe
To zdjęcie po drodze odnalazłam w przecudnej jesiennej scenerii. Z tyłu masz zwykły żywopłot czy cisowy?

I ten klon palmowy! Mam też zapamiętany widok klonika z Rh z Danusiowego artykułu o klonach. Jaka to odmiana u Ciebie?
Tak jak pisałaś, jeden nie wystarczy, więc koncepcja będzie rododendronowo-klonow-bukszpanowa, a przy schodach będą jeszcze Hortensje Grandiflora. Ciekawe co mi z tego wyjdzie za 2 lata?


Masz najwspanialsze jesienne widoki z okna. Te zdjęcia będą nam potrzebne do życia aż do zimy.
Dzisiaj jesiennie pozdrawiam, wiem że bardzo późna noc. Ale ostatnio cierpię na bezsenność, więc gotuję jajko na miękko i oglądam u innych wspaniałości. A potem słodko zasypiam

Bogdziu stęskniłam się ogromnie, pozdrawiam i całuję