Ja wróciłam a w ogrodzie nic sie nie zmieniło i złoszcze sie bo chyba nie zakwitna na spotkanie na sobote. Nerwy juz mam , nigdy nie można dobrze terminu wyznaczyc, co rok o to samo się denerwuje.
Irenko dzieki za zdjecia ale na tym źle stanęłam bo zasłoniłam Twoje śliczne rh.Dzieki za wszystko a najbardziej za Twój uśmiech nadal taki sam radosny jak dawniej.
Bożenko
A czy Percy Wiseman (wiem, że ma kolor różowawy) jest mniejsza od Nowej Zembli? ... i mogę jeszcze teraz sadzić czy już odłożyć zakup do wiosny?
Fotki z wojazy juz są i jeszcze bedą a z ogrodu to nie wiem kiedy bo w tej niesamowitej zimnicy nic sie nie rozwija. W Wojslawicach kwitnie paulownia i judaszowiec a u nas chyba sople na drzewach beda zamiast kwiatów.