Przyszłam po ratunek do eksperta, Bogdziu mam małego rh i najpierw wiosna podgryzły go troszkę opuchlaki, udalo się pokonać to zaczęly się brązowe plamy na starszych liściach i to nie same brzegi tylko tak jak krowa łaciata, a tera jak sie pozbierał i wypuścił piękne mlode przyrosty to pokrył się cały stare i nowe przyrosty takim jakby proszkiem zielonym, który przy dotyku się sciera i wiem, że zielony bo na palcach zostaje, nie klei się tylko taki właśnie jakby proszek pierwszy raz się z czymś takim spotykam. jeszcze myślałam najpierw, że to może po podlaniu gnojówką z pokrzyw, ale chyba nie bo podlałam wszystkie rośliny na obu częściach ogrodu, a tylko on jest w tym proszku. Co to może być?