Bogdziu, najpierw napisałam do męża a teraz przyszłam prosto do ciebie się pochwalić: właśnie widziałam u siebie (i pierwszy raz na żywo w ogóle) dzięcioła czarnego

Szok

Ale on jest duuuży kurczę. I od razu do googla czy mogłam go z innym gatunkiem pomylić. Nie mogłam

Pierwszy raz go widziałam ale teraz myślę że on jest u nas w lesie od wiosny. Taką rozpierduchę mamy na drzewach że mała głowa. Dzięcioły tam zawsze były i było widać na drzewach że albo żerują albo szukają miejsca na gniazdo i sprawdzają twardość. Ale w tym roku to tam istne pobojowisko jest, przez chwilę nawet myślałam że to jacyś chuligani- niektóre co mniejsze drzewa to mają dziury na wylot, że spojrzeć przez nie można. To może być jego sprawka?

Ale się cieszę

Teraz spróbuję zapolować z aparatem

Buziaki